+ Napisz wiadomość
492143 odsłon wideo
Dołączył(a): 2018-01-04
Co roku czołowe media w kraju rozpisują się na temat bandytów z Marszu Niepodległości, ale mało kto pamięta, że dekadę temu, pierwszy wielki Marsz Niepodległości zaczął się właśnie od starć z prawdziwymi bandytami, którzy przybyli aż z Niemiec, by bić Polaków. Wtedy na ulicach Warszawy panował prawdziwy chaos, ponieważ polska policja zamiast chronić swych obywateli urządziła zbiorową łapankę, którą potem prezentowała w mediach jako swoisty sukces służb. Internet szybko jednak obiegło nagranie, w którym policjant w cywilu kopał w twarz chłopaka niosącego biało-czerwoną flagę. A co z Antifą, która po kilku rajdach na polskich patriotów schroniła się w siedzibie Krytyki politycznej? Większość z zadymiarzy bezpiecznie wróciła do domu, a kilku zatrzymanych w ciągu 48 godzin zostało zwolnionych z aresztów bez usłyszenia jakichkolwiek zarzutów. Działo się to jednak za czasów PO, która to partia utrzymywała dobre stosunki z Republiką Federalną Niemiec i najprawdopodobniej wymogła na sąsiadach powstrzymanie swych grup dywersyjnych przed działaniami w przyszłych latach, bowiem służby w Polsce szykowały już własne operacje. W planach było m.in. spalenie słynnej budki wartownika pod rosyjską ambasadą, co potem w taśmach od Sowy napomknął były szef MSW, Bartłomiej Sienkiewicz. 

Zmieniła się jednak koniunktura polityczna i po okresie względnego spokoju antypolskie siły z zachodu znów się zaktywizowały.  Niemiecki Związek Bojowy Czerwonego Frontu, nielegalna struktura Antify powołująca się na przedwojenną paramilitarną formację o tej samej nazwie, obwieściła w mediach społecznościowych, że ma plan starcia z uczestnikami polskiego Marszu Niepodległości. Alles nach Warschau!, czyli wszyscy na Warszawę głosi hasło wypisane pod jednym ze zdjęć opublikowanych na profilu lewicowych bojówkarzy. Wskazana data nie pozostawia wątpliwości. Do Polski ludzie ci chcą przyjechać 11 XI 2021 r. 

To jednak nie jedyne zmartwienie organizatorów narodowej manifestacji w Warszawie.  Oficjalnie marsz nie ma zgody na przejście ulicami stolicy. W mocy wciąż utrzymuje się orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który orzekł, że Marsz Niepodległości nie jest cykliczną imprezą i nie może uzyskać pierwszeństwa przed zgłoszonymi przez lewicę zgromadzeniami. Argumentacja o przerwaniu ciągłości Marszu w ubiegłym roku spotkała się ze sprzeciwem prokuratora generalnego, Zbigniewa Ziobro, który złożył do Sądu Najwyższego skargę na postanowienie Sądu Apelacyjnego wskazując, iż nie można udawać, że manifestacji nie było, jeśli mimo zakazu i tak wzięło w niej udział kilkadziesiąt tysięcy osób. Czy to jednak wystarczy, aby w tym roku Marsz Niepodległości po raz 12 przeszedł ulicami stolicy? Na to i inne pytania związane z narodową manifestacją 11 listopada w programie z cyklu Dokąd Zmierzamy postara się odpowiedzieć gość Piotra Korczarowskiego, którym jest wieloletni prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i współtwórca sukcesu tej niezwykłej manifestacji, Witold Tumanowicz. 

---------------------------------------------[wsparcie programu]--------------------------------------------- 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl

Chcesz wykonać tradycyjny przelew do banku? Wszystkie niezbędne informacje są tutaj: http://emisja.tv/programy/wsparcie

Polecamy również zapoznać się z misją naszej fundacji, czyli Inicjatywy #PrzeciwCenzurze
http://emisja.tv/programy/inicjatywa-przeciw-cenzurze/01:01:35 342 01:01:35Bandyci szykują się na Marsz Niepodległości 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001 
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Płatności bezgotówkowe to od wielu lat stały element naszego funkcjonowania we współczesnym świecie. Zwłaszcza ostatnie lata, gdy gotówka miała ze względów sanitarnych być zabójcza, przyniosły popularyzację płatności bezgotówkowych. Jednak to nie tylko zarazki na banknotach przynoszą spadek ilości transakcji dokonywanych w tradycyjny sposób.

Przede wszystkim sternicy naszej obecnej rzeczywistości konsekwentnie dążą do popularyzowania płatności bezgotówkowych, gdzie każdy przepływ pieniędzy jest odnotowywany, a każdego nieprawomyślnego można natychmiast odciąć od środków płatniczych. Finansowa inwigilacja społeczeństw wzrasta: najpierw pod pozorem walki z terroryzmem, a potem pod wieloma innymi pretekstami.

Konsekwentne obniżanie pułapu transakcji, które można dokonać gotówką powoduje, że być może już za kilka lat nawet za przysłowiową gazetę (o ile takowe jeszcze będą się ukazywać) trzeba będzie płacić kartą. Czy chodzi tylko o naszą wygodę i zyski sektora bankowego? Wielu społeczników coraz głośniej wskazuje na zagrożenia związane z eliminacją gotówki z obiegu.

O tym komu zależy na bezgotókowym świecie, zagrożeniach czyhających na ludzi w takiej utopii oraz o sposobach obrony przed dyktatem globalistów, a także o Dniu Płacenia Gotówką opowie w kolejnym odcinku cyklu Dokąd Zmierzamy? Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich.

_____________________________________________________________________________________
PONIŻEJ ZNAJDZIECIE PAŃSTWO KILKA OPCJI, KTÓRYMI MOŻECIE NAS WESPRZEĆ 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/donate/?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl
Tradycyjne przelewy na konto banku w Polsce:
33 2530 0008 2059 1051 7927 0001 
Dla przelewów z zagranicy kod SWIFT/BIC:    NESBPLPW

W tytule przelewu prosimy wpisać: Darowizna na cele statutowe
Za wszystkie wpłaty serdecznie dziękujemy!!50:52 201 50:52Bez gotówki, czyli w Matrixie? 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Prezydent USA, Joe Biden w miniony poniedziałek, na kwartalnym spotkaniu dyrektorów generalnych Business Roundtable, powiedział, że czasy się zmieniają i nadchodzi nowy porządek świata. Te słowa poraziły wręcz wielu odbiorców, bowiem głowa najsilniejszego państwa na Ziemi potwierdziła, że NWO, przed którym od lat przestrzega wielu publicystów, staje się faktem! NWO, czyli z j. ang. New World Order jest terminem określającym świat, w którym władzę zakulisowo sprawuje zakonspirowana elita nie identyfikująca się z żadnym narodem, ani kulturą. Działania tych ludzi mają odpowiadać za większość kryzysów i konfliktów na naszej planecie, a ich celem jest dążenie do obalenia dotychczasowe systemu suwerennych państw, na rzecz globalnej społeczności poddawanej jednolitym procedurom, uczestniczącej w jednakowym systemie finansowym i wyznającej te same standardy. 

Wszystko, co na przestrzeni ostatnich dwóch dekad miało wydźwięk globalny, miało prowadzić do swoistego resetu wartości dotychczasowego świata, który ma się odbudować na warunkach NWO. Pierwszy impuls nadający ramy owej teorii przyszedł 11 września 2001 r., kiedy to Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej wstrząsnęły zamachy, po których świat miał już nie być taki sam. Mówił o tym ówczesny prezydent USA, George W. Bush, który de facto powtórzył jedynie słowa swego ojca, Busha seniora, będącego pierwszym prezydentem USA używającym frazy o nowym porządku świata. W latach pierwszej wojny w Zatoce Perskiej światowe media zbagatelizowały to pojęcie, traktując je jako jedno z wielu mówiących o pokoju i międzynarodowej współpracy. Kiedy jednak new world order zaczął coraz częściej wybrzmiewać w ustach zachodnich liderów, komentatorzy polityczni zwrócili uwagę, że może to być plan o konkretnych ramach, w które wpisuje się szereg dotychczasowych działań. 

Z biegiem lat wykrystalizowały się dwa nurty postrzegania NWO. Po jednej stronie barykady znajdują się media głównego nurtu stojące na straży twierdzenia, że użycie przed danego polityka takich słów stanowi kompletny przypadek  co widzimy choćby dziś, kiedy wszystkie czołowe tytuły prasy, radia i telewizji przez cały tydzień zasypały Internet materiałami o niefortunnym doborze słów Joe Bidena. Zaś po drugiej stronie są ci, którzy zwracają uwagę na okoliczności wygłaszania takich słów. Mówią np., że 11 września był impulsem prowadzącym do zmian, ale dopiero światowa pandemia nowej choroby dała podatny grunt do zniszczenia dotychczasowych procedur i odbudowy świata w myśl Wielkiego Resetu, który obecnie ma miejsce, a po którym przyjdzie czas na Nowy Porządek Świata. 

Nowy Porządek Świata - spiskowa praktyka dziejów, czy kompletny przypadek? Ciąg niefortunnych faktów, czy perfidny plan nieuchronnie prowadzący do gruntownej przebudowy znanych nam standardów władzy? A może niefortunność słów amerykańskiego prezydenta polega na swoistym wygadaniu się? Ewentualnie nadszedł już czas zmian, których nie ma co dłużej ukrywać? Czy po to właśnie przyleciał do Polski prezydent Joe Biden? Jaką rolę odgrywa tu nasz kraj i czego powinniśmy się spodziewać po zakończeniu działań wojennych na Ukrainie? O tym już dziś w programie Piotra Korczarowskiego opowie Artur Kalbarczyk, inwestor, biznesmen i komentator politycznych, od lat mieszkający w Ameryce Północnej.

---------------------------------------------[wsparcie programu]--------------------------------------------- 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl

Chcesz wykonać tradycyjny przelew do banku? Wszystkie niezbędne informacje są tutaj: http://emisja.tv/programy/wsparcie

Polecamy również zapoznać się z misją naszej fundacji, czyli Inicjatywy #PrzeciwCenzurze
http://emisja.tv/programy/inicjatywa-przeciw-cenzurze/01:01:54 375 01:01:54Biden żąda Nowego Porządku Świata! 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001 
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Doniesienia o walkach na Ukrainie zdają się całkowicie przesłaniać istotę tej wojny, jej strategiczne motywacje, polityczne roszady i historyczne tło. Nikt dziś bowiem nie zastanawia się co tak naprawdę robią wojska rosyjskie na Ukrainie i dlaczego Stany Zjednoczone są tak mocno zaangażowane w ugruntowanie swych wpływów na tym obszarze. 

Nie ma tu oczywiście jednej dobrej odpowiedzi. Najpopularniejsza wersja wydarzeń stawia Rosję w świetle agresora, który chce podporządkować sobie naród ukraiński. Jeśli jednak zajrzymy do doktryn politycznych Rosji i Stanów Zjednoczonych zauważymy, że oba państwa traktują Ukrainę bardzo poważnie, zdając sobie tym samym sprawę, że kto kontroluje obszar obecnej Ukrainy, ten potwierdza swój mocarstwowy charakter. Konieczność przejęcia kontroli nad Ukrainą znajdziemy zarówno w koncepcjach Zbigniewa Brzezińskiego jak i Aleksandra Dugina. 

Są jednak jeszcze aspekty, które dalece wykraczają poza teorie polityczne i cele strategiczne, a informacji o nich próżno szukać w oficjalnych publikacjach. Mowa tu o szeregu mesjanistycznych założeń leżących niemal na granicy proroctw i legend, u których podstaw leży jedno wspólne założenie  że na obszarze, gdzie obecne toczą się walki na Ukrainie, ma powstać nowe państwo żydowskie. 

Co to za teorie? Na ile są one poważne? Jaki miały wpływ na historię i granice administracyjne Ukrainy? Jaką rolę odegrała w nich sowiecka Rosja? I czy obecnie tocząca się wojna może być ich emanacją? O tym dziś w programie Piotra Korczarowskie z cyklu: Dokąd Zmierzamy opowie Sylwia Gorlicka, doktorantka UW, specjalizująca się w tzw. obszarze postsowieckim. 

_____________________________________________________________________________________
PONIŻEJ ZNAJDZIECIE PAŃSTWO KILKA OPCJI, KTÓRYMI MOŻECIE NAS WESPRZEĆ 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/donate/?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl
Tradycyjne przelewy na konto banku w Polsce:
33 2530 0008 2059 1051 7927 0001 
Dla przelewów z zagranicy kod SWIFT/BIC:    NESBPLPW

W tytule przelewu prosimy wpisać: Darowizna na cele statutowe
Za wszystkie wpłaty serdecznie dziękujemy!!01:07:48 1331 01:07:48Chazarskie tajemnice Rosji 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Spośród wielu prestiżowych konferencji o charakterze międzynarodowym, Forum Ekonomiczne w Davos wydaje się tą najważniejszą. Nikt tam nawet nie ukrywa, że chodzi o dużych i bogatych graczy, którzy reprezentują ułamek ludzkości. Oni właśnie decydują o losach świata, a duża część ich planów znajduje potwierdzenie właśnie na szwajcarskiej konferencji. Dowodzi tego m.in. fakt, że pomimo prestiżu imprezy wiele rozmów toczy się za zamkniętymi drzwiami i bez udziału mediów. Co roku organizatorzy wydają też miliony dolarów na ochronę konferencji, aby nikt postronny się nie prześlizgnął. Na sam koniec publikowane są wspólne, bardzo ogólnikowe deklaracje, w których można jednak znaleźć wiele wskazówek co do przyszłych losów świata. Dość wspomnieć, że założyciel Forum, niejaki Klaus Schwab, jest autorem słynnych słów o tym, że człowiek nie będzie niczego posiadał, a jednak będzie szczęśliwy. Wielu krytyków tego stwierdzenia upatruje w nim współczesną formę niewolnictwa, gdzie ludzie są wręcz hodowani, otrzymując dochód bezwarunkowy i nie wnosząc nic do systemu. Pozostają jednak pod pełną kontrolą, bowiem w przypadku jakichkolwiek oznak niepokory środki te będzie można im zabrać i skazać na śmierć głodową. Oczywiście mowa tu o procesie rozpisanym na dekady, gdzie nieliczni będą przydatni, a reszta stanie się bezwartościowym bydłem eksploatowanym przez korporacje. Ta iście orwellowska wizja póki co nie ma jeszcze szans realizacji, choć na etapie Wielkiego Resetu, o którym w Davos mówi się od lat, trwają już pierwsze przymiarki.

Jaki scenariusz został tym razem rozpisany dla Polski? Na co możemy liczyć, a czego powinniśmy się obawiać w najbliższym czasie? Czy przyjdzie nam zapłacić jeszcze większe koszta zaangażowania w wojnę na Ukrainie? A może Zachód doceni polskie wysiłki i przychyli nam w nagrodę przysłowiowego nieba? O tym dziś w programie Piotra Korczarowskiego opowie ekonomista, Dariusz Grabowski.

---------------------------------------------[wsparcie programu]--------------------------------------------- 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl


Chcesz wykonać tradycyjny przelew do banku? Wszystkie niezbędne informacje są tutaj: http://emisja.tv/programy/wsparcie


Polecamy również zapoznać się z misją naszej fundacji, czyli Inicjatywy #PrzeciwCenzurze
http://emisja.tv/programy/inicjatywa-przeciw-cenzurze/01:01:14 406 01:01:14Co w Davos zaplanowano dla Polin? 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Azjatów zawsze cechowała swoista powściągliwość i szacunek do siły. Dobrze to widać właśnie teraz, gdy świat z trwogą przygląda się wydarzeniom na Ukrainie. Chińscy liderzy nie panikują, nikomu nie grożą, nie nagrywają ckliwych apeli. Oni się po prostu przyglądają, zaś ich stosunek do działań Rosji zmienia się wraz z sytuacją na froncie. Gdy wojska Federacji Rosyjskiej przystąpiły do szturmu na Ukrainę, kolumny wojsk pancerny wdarły się z trzech stron na terytorium naszych wschodnich sąsiadów, a komandosi desantem z nieba zajmowali ukraińskie lotniska, Pekin nie tylko nie potępił ataku, ale wręcz sugerował, że to tylko operacja wojskowa, a nie wojna. Gdy jednak okazało się, że postępy rosyjskich wojsk zostały szybko powstrzymane narracja chińskich dyplomatów uległa diametralnej zmianie. Rosja okazała się dużo słabsza, niż zakładano, a Chińczycy nie zwykli poświęcać się dla przegranych spraw. Pojawiły się pierwsze sankcje w sektorach finansowych. To nie zdołało mocno dotknąć rosyjskiej gospodarki, ale uspokoiło na chwilę Zachód, bowiem był to sygnał, że Pekin nie koniecznie zamierza grać w drużynie Putina. 


Chiny są nie tylko poważnym graczem gospodarczym, ale przede wszystkim to poważne państwo, które nie ma przyjaciół, a jedynie partnerów biznesowych. I w biznesie bywa tak, że trzeba brać pod uwagę wszystkie scenariusze, aby w każdym z nich znaleźć jakąś korzyść. Tę lekcję chińscy planiści odrobili wzorowo i oto Chiny mogą okazać się największym zwycięzcą wojny na Ukrainie. Trudno powiedzieć, kto zainspirował Władimira Putina do tak radykalnych działań, ale Kreml uczynił Pekinowi niezwykły prezent, bowiem bez względu na wynik tej wojny, Chiny odniosą korzyści. Jeśli bowiem Rosja poniesie sromotną porażkę, konsekwencje dla jej gospodarki mogą być opłakane. Izolacja na arenie międzynarodowej i bunt wewnętrzny, mogą doprowadzić do całkowitej dezintegracji kraju, a wtedy Chiny staną się niekwestionowanym liderem Azji. Wszelkie decyzje co do tej części świata będą musiały być konsultowane w Pekinie. Wyłącznie w Pekinie, bowiem Moskwa spadnie z pozycji poważnego gracza. Pokłosiem przegranej wojny na Ukrainie może być też zajęcie przez Chiny rosyjskiej Syberii, która od lat jest obiektem chińskiej kolonizacji. Na Kremlu nie będzie już siły politycznej zdolnej do mobilizacji narodu w celu obrony granic. Gdyby jednak Rosja udowodniła swą wyższość nad strategiami NATO, a jednocześnie pokazała, że świat Zachodu jest tak naprawdę słaby, rachityczny, niekonsekwentny i niezdolny do radykalnych działań, Chiny pójdą za ciosem i zaczną kształtować własną strefę wpływów, tak jak do tej pory robiła to Rosja, starając się odzyskać kontrolę nad byłymi republikami sowieckimi. Dla Chin pierwszym celem będzie oczywiście Tajwan, ale na tym się nie skończy. Państwo środka pragnie podporządkować sobie większość Azji oraz wody dwóch oceanów. Jeśli Rosja okaże się silnym partnerem, ten plan stanie się możliwy. 


Czy tak gruntowna zmiana modelu naszego świata jest w ogóle realna? Czy na naszych oczach rozgrywa się właśnie przygrywka do głównego koncertu mocarstw? A może obserwujemy właśnie ostatnie dni Rosji jaką znaliśmy od dwóch dekad i po konflikcie na Ukrainie zapanuje długotrwały pokój? O tym już dziś w programie Piotra Korczarowskiego opowie profesor nauk politycznych, Gracjan Cimek z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. 


---------------------------------------------[wsparcie programu]--------------------------------------------- 


Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl


Chcesz wykonać tradycyjny przelew do banku? Wszystkie niezbędne informacje są tutaj: http://emisja.tv/programy/wsparcie


Polecamy również zapoznać się z misją naszej fundacji, czyli Inicjatywy #PrzeciwCenzurze
http://emisja.tv/programy/inicjatywa-przeciw-cenzurze/01:01:22 326 01:01:22Czy Chiny uratują Putina? 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czy Konfederacja podzieli los wszystkich pozostałych partii antysystemu, które trafiły do Sejmu tylko na jedną kadencję? Co prawda do najbliższych wyborów jest jeszcze trochę czasu, ale sondaże wskazują na nieubłagany spadek poparcia, co jednocześnie wzmaga nieufność wobec koalicjantów. O ile dwucyfrowe słupki sondażowe konsolidowały wszystkie siły Konfederacji teraz, gdy ugrupowanie znalazło się na granicy progu wyborczego, może dojść do poważnego rozłamu. 

Jednym z sygnałów, że Konfederaci przeżywają kryzys tożsamości były ostatnie przetasowania w partii KORWiN, z której odeszło trzech posłów oraz dyrektor biura prasowego Konfederacji. Choć wszyscy wciąż pozostają na pokładzie koalicji wyborczej, to wewnętrzny rozłam okraszony sprzeciwem wobec jednego z liderów ugrupowania podważył zaufanie wielu wyborców. 

Co prawda Konfederaci przekonują, że w zasadzie nic się nie zmieniło, zaś wolność sumienia i prawo do niezależnego głosowania zawsze było podstawą działania ich koalicji, ale w mediach społecznościowych pojawiło się wiele wpisów sugerujących, że nie da się popierać ugrupowania, którego wewnętrzne struktury bardzo często są za, a nawet przeciw.

Największy rozdźwięk poglądów pojawił się zaraz po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, kiedy to w pierwszej chwili wszyscy zamanifestowali swój sprzeciw i oburzenie, by potem zacząć się różnić w ocenie sytuacji oraz skali zaangażowania Polski po stronie sąsiada ze wschodu. 

O ile wcześniej niektóre różnice zdawały się nie mieć wpływu na jedność Konfederacji, to jednak perspektywa wojny, masowej migracji i gigantycznej pomocy socjalnej udzielanej uchodźcom przez państwo polskie, okazały się kwestiami kardynalnymi, które mogą trwale podzielić jedyną liberalno-konserwatywną siłę polityczną w Sejmie. 

Czy do listy osiągnięć Władimira Putina będzie można wkrótce dopisać też zniszczenie Konfederacji?  To akurat pozostawiamy ocenię wyborców, natomiast o wszystkich innych kwestiach wymienionych powyżej Piotr Korczarowski będzie rozmawiał dziś z Dobromirem Sośnierzem, współzałożycielem partii Wolnościowcy, czyli tzw. czwartej nogi Konfederacji. 

---------------------------------------------[wsparcie programu]--------------------------------------------- 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl


Chcesz wykonać tradycyjny przelew do banku? Wszystkie niezbędne informacje są tutaj: http://emisja.tv/programy/wsparcie


Polecamy również zapoznać się z misją naszej fundacji, czyli Inicjatywy #PrzeciwCenzurze
http://emisja.tv/programy/inicjatywa-przeciw-cenzurze/01:02:37 162 01:02:37Czy Konfederacja przetrwa do wyborów? 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Obraz Paryża, w którym płonie katedra Notre Dame stał się nieformalnym symbolem upadku Francji, która przez setki lat była strażnikiem europejskich wartości. Choć historia tego kraju bywała burzliwa, zawsze figurował on jako silne, scentralizowane państwo starego kontynentu. Także poziom życia Francuzów nie budził zastrzeżeń. Można by rzecz, że we Francji żyło się tak dobrze, że wielu mogłoby jedynie pozazdrościć tego dobrobytu. Jednak od kilkunastu lat nad Sekwaną zapadają decyzje, które powoli pogrążają kraj w chaosie. Często bowiem słyszymy o kolejnych ograniczeniach swobód obywatelskich, które wielu mogą wydawać się szokujące, ale tak naprawdę dopiero ograniczenia ekonomiczne przebudziły wielu Francuzów. 

W 2018 r. cały Świat oglądał zdjęcia z protestów tzw. Żółtych Kamizelek, które były społeczną odpowiedzią na rosnące koszty życia, wzrost obciążeń podatkowych i arogancję elit władzy. Co prawda sam ruch Żółtych Kamizelek nie wyniósł do władzy nowych liderów, ale stał się impulsem do zwiększonej aktywności politycznej wielu Francuzów, którzy zachwycili się hasłami wyborczymi skrajnej lewicy i prawicy. Wszak każda skrajność żeruje na kryzysie i być może właśnie owe skrajne środowiska przesądzą o wyniku najbliższych wyborów prezydenckich we Francji, ale to nie ich reprezentanci staną do walki o władzę.

Wedle ostatnich sondaży, opublikowanych tuż przed ciszą wyborczą, w II turze wyborów znów zobaczymy ubiegającego się o reelekcję obecnego prezydenta republiki, Emmanuela Marcone i córkę słynnego konserwatysty, założyciela Frontu Narodowego, Jean-Marie Le Pena  Marine Le Pen, która zapowiedziała już, że to ostatni raz, kiedy staje do walki o fotel prezydencki. Wiele wskazuje jednak na to, że te wybory Marine Le Pen może wygrać, co byłoby szokiem dla zlewaczałych elit francuskich.

Zagraniczne media widzą w Marine Le Pen reprezentantkę skrajnej prawicy, ale dla Francuzów coraz częściej jawi się ona jako głos rozsądku wobec polityki Macrona. Tym bardziej, że na prawo od niej jest jeszcze jeden kandydat. To Eric Zemmour, dziennikarz i publicysta, który od lat sprzeciwia się masowej imigracji. Głosy jego wyborców mogą dać zwycięstwo Marine Le Pen, oskarżanej o nacjonalizm i współpracę z autorytarnymi rządami.

Rzeczywiście, kandydatka Frontu Narodowego nie kryje swoich sympatii wobec Polski i Węgier, a nawet Rosji Władimira Putina i z tego punktu czyni się jej obecnie największy zarzut. Z punktu widzenia polityki rządu Mateusza Morawieckiego może być to problem, bowiem Le Pen nie tylko sprzeciwia się sankcjom wobec Rosji, ale postuluje też wyjście z NATO. Z drugiej zaś strony mogłaby być ważnym sojusznikiem Polski w sporach z Brukselą. Z całą pewnością wybór Marine Le Pen na urząd prezydenta Francji pozwoliłby nieco odetchnąć naszym dyplomatom, którzy przez ostatnie lata musieli odpierać ataki Emmanuela Marcone. Obecnie urzędujący prezydent Francji uważa bowiem Polskę za kraj rządzony przez autorytarny reżim, który na każdym kroku łamie prawo. Nie dziwi zatem fakt, że Macrone wielokrotnie domagał się uchwalenia sankcji wobec Polski i narzucenia nam siłą rozwiązań napisanych w Strassburgu i Brukseli. 

Czy zwycięstwo Marine Le Pen byłoby również szansą dla Polski? Czy francuski Front Narodowy, jako największa reprezentacja tamtejszej prawicy ma szansę na zwycięstwo? I co tak naprawdę o tym zwycięstwie może zdecydować? O tym dziś w programie Piotra Korczarowskiego opowie wieloletni korespondent Polski z Francji, Bogdan Dobosz. Autor Emiratów Francuskich i Tęczowego Terroru.

---------------------------------------------[wsparcie programu]--------------------------------------------- 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl

Chcesz wykonać tradycyjny przelew do banku? Wszystkie niezbędne informacje są tutaj: http://emisja.tv/programy/wsparcie

Polecamy również zapoznać się z misją naszej fundacji, czyli Inicjatywy #PrzeciwCenzurze
http://emisja.tv/programy/inicjatywa-przeciw-cenzurze/01:01:12 175 01:01:12Czy Marine Le Pen odbije Francję z rąk lewicy? 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa to jedno z kluczowych zadań państwa. To słowo w sytuacji zamętu wojennego u naszych granic jest odmieniane przez media i polityków na wszystkie możliwe sposoby. Jednak oprócz bezpieczeństwa zewnętrznego, tak szeroko omawianego przez ostatni miesiąc pozostaje jeszcze kwestia bezpieczeństwa wewnętrznego. Wszak w ciągu minionych tygodni do Polski napłynęły setki tysięcy ludzi, o których nie wiemy nic. W tym gronie mogły znaleźć się różne osoby. 

Nieustannie jesteśmy zapewniani, że służby panują nad sytuacją i nic nam nie grozi, ale kontrastują z tym niedawne wezwania o wstępowanie w szeregi policji, która cierpi na dotkliwe braki kadrowe. Jeszcze niedawno aparat państwa nie do końca panował nad rzeszami osób zamkniętych w czasie tzw. lockdownu . Czy teraz zapanuje nad sytuacją, w której na naszym terytorium znajdzie się kilka milionów nowych mieszkańców?

Dodatkowo, obawy budzą zagrożenia czyhające w cyberprzestrzeni. Wszystkie państwa rozwijają służby, które mają bronić krytycznej infrastruktury w razie ataku hakerskiego, których dokonują już nie tylko prywatne osoby, ale zorganizowane grupy działające w ramach struktur państwowych. Spekuluje się, że ostatnia poważna awaria systemów sterowania ruchem kolejowym mogła być efektem cyberataku, choć władze PKP oficjalnie temu zaprzeczają.

Czy możemy więc czuć się bezpiecznie na naszym terytorium? Czy odpowiednie służby są w stanie zabezpieczyć spokój wewnątrz kraju w sytuacji wojny u granic Polski? O tym w kolejnym odcinku z cyklu Dokąd Zmierzamy? powie Dariusz Loranty, były negocjator policyjny i ekspert ds. bezpieczeństwa.

---------------------------------------------[wsparcie programu]--------------------------------------------- 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl

Chcesz wykonać tradycyjny przelew do banku? Wszystkie niezbędne informacje są tutaj: http://emisja.tv/programy/wsparcie

Polecamy również zapoznać się z misją naszej fundacji, czyli Inicjatywy #PrzeciwCenzurze
http://emisja.tv/programy/inicjatywa-przeciw-cenzurze/01:02:48 200 01:02:48Czy Polacy są bezpieczni we własnym kraju? 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001 
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mobilizacja w Rosji trwa: tak samo trwają zacięte walki na Ukrainie, jak również ataki rakietowe i lotnicze na ukraińską infrastrukturę krytyczną. O ile obraz walk na froncie jest cały czas niejasny i zaciemniany przez propagandę obu stron, to bez wątpienia wojna powietrzna wyrządza duże straty w instalacjach położonych na terenie Ukrainy. Destabilizacja zaplecza nie pozostanie zapewne bez wpływu na sytuację jednostek na froncie. Jednocześnie trwa wojna nerwów na granicy Ukrainy z Białorusią, gdyż nadal nie wiadomo, czy do walk na Ukrainie nie włączy się armia białoruska.

Tymczasem niektórzy analitycy, tacy jak doktor Jacek Bartosiak, zaczęli w obliczu strat ponoszonych przez Ukraińców mówić o konieczności wyrównania potencjału, co miałaby wykonać Polska. Co prawda od 24 lutego wszyscy politycy polscy, jak również struktury NATO, odżegnywali się (z drobnymi wyjątkami) od bezpośredniego zaangażowania potencjału militarnego podczas wojny na Ukrainie - ale nie ma wątpliwości, że niektórzy aż przebierają nogami, żeby zaangażować Polskę jeszcze mocniej w działania wojenne.

O prawdziwości tej tezy mogą świadczyć różne kroki: inspekcje schronów na terenie całej Polski (w wielu wypadkach znajdujących się w fatalnym stanie technicznym), rozpętywanie paniki jądrowej (dystrybucja tabletek z jodkiem potasu), a także nasilenie medialnej propagandy. Koronnym elementem przygotowywania Polaków na wojnę ma być rządowy projekt ustawy o ochronie ludności, która przewiduje wprowadzenie nowych stanów wyjątkowych, nieuwzględnionych w ustawie zasadniczej. 

Jednak, jak dobrze wiemy, Wojsko Polskie przekazało bardzo dużą część swojego wyposażenia na Ukrainę (część z tego sprzętu zachowała się do dzisiaj jedynie w postaci wraków). Uzupełnienie sprzętu i amunicji nadejdzie dopiero za dłuższy czas. Czy w takim stanie rzeczy rząd w Warszawie postanowi pójść na wojnę? O tym w kolejnym odcinku cyklu Dokąd Zmierzamy?. Na pytania Kamila Klimczaka odpowie dr Leszek Sykulski.
_____________________________________________________________________________________
PONIŻEJ ZNAJDZIECIE PAŃSTWO KILKA OPCJI, KTÓRYMI MOŻECIE NAS WESPRZEĆ 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/donate/?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl
Tradycyjne przelewy na konto banku w Polsce:
33 2530 0008 2059 1051 7927 0001 
Dla przelewów z zagranicy kod SWIFT/BIC:    NESBPLPW

W tytule przelewu prosimy wpisać: Darowizna na cele statutowe
Za wszystkie wpłaty serdecznie dziękujemy!!01:04:44 270 01:04:44Czy Polska pójdzie na wojnę? 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wojna na Ukrainie toczy się nie tylko na froncie działań energetycznych. To również obrazy medialne, doniesienia o cierpieniach ludności cywilnej i prawdziwych lub domniemanych zbrodniach obu stron.

Na dawnych terenach Kresów Wschodnich, obecnie należących do Ukrainy, przebywa wielu Polaków, którym również grozi niebezpieczeństwo. Szczęśliwie działania wojenne póki co toczą się daleko od terenów zamieszkałych przez mniejszość polską. Takie miasta jak Lwów są obecnie miejscem ucieczki dla mieszkańców wschodniej Ukrainy.

O tym jak wygląda życie we Lwowie i pobliskich miejscowościach płonącej Ukrainy opowie redaktor Radia Lwów Maria Pyż.

---------------------------------------------[wsparcie programu]--------------------------------------------- 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl

Chcesz wykonać tradycyjny przelew do banku? Wszystkie niezbędne informacje są tutaj: http://emisja.tv/programy/wsparcie

Polecamy również zapoznać się z misją naszej fundacji, czyli Inicjatywy #PrzeciwCenzurze
http://emisja.tv/programy/inicjatywa-przeciw-cenzurze/26:25 220 26:25Czy Rosjanie znów przejmą Lwów? 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001 
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Od kilku miesięcy nieoficjalne informacje pochodzące z Izraela wskazują na parcie władz tego państwa do wywołania kolejnego poważnego konfliktu regionalnego: Izrael miałby przeprowadzić specjalną operację względem Iranu, który od kilkudziesięciu lat jest przez Tel Awiw ramię w ramię z Waszyngtonem wskazywany jako element osi zła. Do tej pory kraje Zachodu ograniczały się jedynie do inspirowania zaburzeń wewnętrznych w kraju nad Zatoką Perską, ale to zdaje się nie przynosić już rezultatów.

Drugim czynnikiem, który prawdopodobnie wstrzymuje plany neutralizacji Iranu jest trwający cały czas konflikt na Ukrainie, który jest wojną zastępczą państw zachodnich z Federacją Rosyjską. Forpoczta naszej cywilizacji na Bliskim Wschodzie jak filosemici określają państwo położone w Palestynie, zachowuje dość duży dystans wobec tego konfliktu i nie przyłącza (a w każdym nie w pierwszym szeregu) do potępień i sankcji nakładanych na Rosję przez kolektywny Zachód. Biorąc pod uwagę bardzo serdeczne relacje izraelsko-rosyjskie nie jest to zaskoczenie, ale z drugiej strony na Ukrainie środowiska żydowskie są również bardzo wpływowe...

Jednak teraz, w obliczu pierwszych realnych prób (podejmowanych przez USA i Rosję) zakończenia konfliktu może oznaczać zielone światło dla powrotu opcji kolejnej wojny na Bliskim Wschodzie, tym bardziej że w Izraelu prawdopodobnie do władzy po przyspieszonych wyborach powróci Benjamin Netanjahu. Bliskie związki USA i Izraela dają podstawy do przypuszczania, że rychłe zakończenie wojny na Ukrainie może być efektem działań lobby żydowskiego.

O tym w kolejnym programie z cyklu Dokąd Zmierzamy? opowie Sylwia Gorlicka doktorantka UW, specjalizująca się w obszarze poradzieckim oraz Bliskim Wschodzie.

_____________________________________________________________________________________
PONIŻEJ ZNAJDZIECIE PAŃSTWO KILKA OPCJI, KTÓRYMI MOŻECIE NAS WESPRZEĆ 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/donate/?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl
Tradycyjne przelewy na konto banku w Polsce:
33 2530 0008 2059 1051 7927 0001 
Dla przelewów z zagranicy kod SWIFT/BIC:    NESBPLPW

W tytule przelewu prosimy wpisać: Darowizna na cele statutowe
Za wszystkie wpłaty serdecznie dziękujemy!!01:05:41 327 01:05:41Czy Ukraina przykryje neutralizację Iranu? 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Już w ubiegłym roku pojawiły się w polskiej prasie artykuły mówiące, ze obywateli Ukrainy jest w naszym kraju tak wiele, iż to tylko kwestia czasu, kiedy większość z nich otrzyma prawa wyborcze. Wszak chcą tu żyć i pracować, odprowadzają składki i wychowują dzieci, więc naturalnym jest zapewnienie im możliwości wyboru władz. Przynajmniej tych na szczeblu lokalnym zwłaszcza, że obywatele UE mają już takie prawo w państwach członkowskich, w których przyszło im żyć. Zazwyczaj jednak poziom migracji obywateli państw UE stanowi nie więcej niż kilka procent ogółu obywateli i podlega okresowym wahaniom. Tymczasem w Polsce, jeszcze przed rosyjską inwazją na naszego wschodniego sąsiada, żyły już miliony Ukraińców. Teraz, kiedy do naszej ojczyzny ruszyła wielka fala uchodźców wojennych, wskaźniki niektórych miast mówią nawet o kilkunastu procentach mieszkańców mówiących w obcym języku. Teoretycznie każdy z nich może już teraz zostać obywatelem Polski i uzyskać prawa wyborcze, ale musi spełnić kilka kryteriów, jak np. znajomość naszego języka. Co jednak z tymi, którzy polskiego ni w ząb nie znają? Póki co mogą liczyć na przyznanie numeru pesel, który jest solidnym przystankiem w drodze do obywatelstwa. Możliwe jednak, że prawo zostanie zmodyfikowane tak, by umożliwić Ukraińcom głosowanie w wyborach samorządowych. Od dawna bowiem Polska traktuje ich w sposób szczególny na tle innych obcokrajowców, którym nie jest tak łatwo otrzymać tutaj prawo na stały pobyt, naukę, czy pracę. Dlaczego więc nie prawa wyborcze? A jeśli czynne prawo wyborcze, to też i bierne, czyli możliwość kandydowania na urząd. 

Czy zatem niedługo prezentem jednego z dużych polskich miast może zostać Ukrainiec? O tym w programie Piotra Korczarowskiego opowie Stefan Oleszczuk, były burmistrz Kamienia Pomorskiego i były starosta kamieński, znany z unikalnej formy zarządzania lokalnymi strukturami. 

---------------------------------------------[wsparcie programu]--------------------------------------------- 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl

Chcesz wykonać tradycyjny przelew do banku? Wszystkie niezbędne informacje są tutaj: http://emisja.tv/programy/wsparcie

Polecamy również zapoznać się z misją naszej fundacji, czyli Inicjatywy #PrzeciwCenzurze
http://emisja.tv/programy/inicjatywa-przeciw-cenzurze/01:06:46 274 01:06:46Czy Ukraińcy wybiorą nam władze? 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak mawiał śp. Roman Dmowski, są ludzie w Polsce, którzy bardziej nienawidzą Rosji, niż kochają własny kraj. O kim mówił jeden z autorów odrodzenia Rzeczypospolitej doskonale widać teraz, gdy usilnie wciska się nam sojusz z państwem wykazującym całkowity brak szacunku do Polaków, gloryfikującym rzeźników naszego narodu, ostentacyjnie zakłamującym historię i szkalującym nas do dziś. A jedynym elementem leżącym u podstaw tego absurdalnego porozumienia jest rzekomy wspólny wróg, któremu  jak głosi oficjalna państwowa propaganda obu krajów  Ukraińcy stawiają czoła w naszym imieniu. 

Z tego względu już w pierwszych dniach wojny służby w Polsce przystąpiły do pacyfikacji środowisk kresowych, czyli Polaków walczących o upamiętnienie swych rodzin, a naszych rodaków, bestialsko wybitych na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Dziś każdy, kto ośmieli się wspomnieć o tej przerażającej zbrodni poddawany jest szerokiemu ostracyzmowi społecznemu, którego jedną z płaszczyzn jest wmawianie prorosyjskiej działalności. Nikogo zdaje się nie obchodzić fakt, że ludobójstwo na Polakach miało miejsce w tym samym czasie co holocaust żydów. Jedna zbrodnia ma status unikatowej, ponadczasowej, szczególnej, wyjątkowej i choć sprawcy przeprosili za nią milion razy i wypłacono krocie zadośćuczynienia, to mamy o niej pamiętać do końca świata. Druga zaś ma znaczenie marginalne, kompletnie bagatelizowane przez władze Polski i Ukrainy, a zapomnieć o niej powinniśmy już dziś. Co gorsza, nasi wschodni sąsiedzi zbudowali cały kult wokół oprawców Polaków. Stawiają im pomniki, dedykują rocznice i wybielają ich zbrodnie. Ostatnio nawet ukraiński dyplomata stwierdził, że de facto sami sobie byliśmy winni, bo trzeba było lepiej traktować jego rodaków, a ponadto stawiając jakikolwiek opór sami przelaliśmy krew, co wypełnia znamiona symetrycznego konfliktu, o którym można już zapomnieć. 

To szokujące podejście podtrzymują też władze Polski, które ograniczają wszelką działalność na rzecz krzewienia wiedzy o zbrodni na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, nie protestują przeciw przepisywaniu historii przez naszych sąsiadów, godzą się na upamiętnianie autorów ludobójstwa i piętnują wszelkie przejawy jej upamiętnienia. Rodzi się zatem pytania, czy chodzi tu jedynie o konflikt z Rosją, czy inne interesy, o których nie wiemy? A może to efekt jakiegoś szantażu, którego jedną z odsłoną może być tzw. Afera Podkarpacka? Ewentualnie ludzie, którzy mają nas reprezentować od zawsze byli elementem obcym, który oszukał Polaków, a teraz robi z nami co chce. 

O tym już dziś w programie opowie znana badaczka relacji polsko-ukraińskich, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego, emerytowany wykładowca śląskiej AGH, odznaczona Srebrnym Krzyżem za Zasługi, doktor Lucyna Kulińska. 

---------------------------------------------[wsparcie programu]--------------------------------------------- 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl
Tradycyjne przelewy można dokonywać na poniższe numery kont:
33 2530 0008 2059 1051 7927 0001 lub 74 1140 2004 0000 3702 4136 3109
pisząc w tytule darowizna. Za wszystkie wpłaty serdecznie dziękujemy!!01:08:29 543 01:08:29Czy banderowcy znów wygrali? 1080p

Dodał: eMisjaTv

Wesprzyj naszą stację darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Od niespełna dwóch tygodni mamy do czynienia z największymi protestami w historii Kanady. Początkowo chodziło w nich jedynie o złagodzenie restrykcji sanitarnych, lecz skala zjawiska rozbudziła apetyty demonstrantów, którzy twierdzą teraz, że jako naród chcą walczyć z reżimem Justina Trudeau. Ich zdaniem obecna władza ogranicza ich prawa, zakazuje wolności, odbiera godność, narzuca cenzurę, niszczy gospodarkę i wykazuje się niezwykłą hipokryzją. Na dowód tego ostatniego zarzutu demonstranci przytaczają sytuację sprzed roku, kiedy to premier Kanady naciskał rząd w Indiach, by podjęto tam rozmowy z protestującymi rolnikami, gdyż należy bronić praw pokojowo protestujących, którzy zasługują na dialog. O rozmowach ze strajkującymi kierowcami ciężarówek, do których ostatnio dołączyli także farmerzy, pracownicy fabryk i kopalni oraz weterani wojskowi nie ma póki co jednak mowy. Władze prowincji Ontario zdecydowały się natomiast na wprowadzenie stanu wyjątkowego i wysłanie na uczestników konwoju wolności wszystkich dostępnych sił policji.  Funkcjonariusze mają za zadanie wystawiać gigantyczne mandaty za udział w proteście, konfiskować paliwo dostarczane kierowcom ciężarówek przez mieszkańców miast, oraz burzenie prowizorycznych barykad. Do tej pory zablokowano też kilka inicjatyw crowd-foundingowych, na których uczestnicy konwoju wolności zbierali środki finansowe. Ich protest bowiem cieszy się dużym poparciem społecznym. Konwój wolności wyłonił też pierwszych liderów. Powołano także ludzi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i koordynacje działań oraz zespoły prawne. Wszystko więc wskazuje na to, że jeśli nie dojdzie do porozumienia władzy z protestującymi Kanada może doświadczyć niedługo podobnych wydarzeń jakie swego czasu widzieliśmy na ukraińskim Euromajdanie. Czy także tutaj społeczność międzynarodowa opowie się po stronie woli narodu, czy też stanie w obronie kosmopolitycznego rządu, którego działania zdają się być kalką rozwiązań z innych krajów Zachodu, gdzie władzę od lat sprawuje lewica?

---------------------------------------------[wsparcie programu]--------------------------------------------- 

Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv 
PayPal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl

Chcesz wykonać tradycyjny przelew do banku? Wszystkie niezbędne informacje są tutaj: http://emisja.tv/programy/wsparcie

Polecamy również zapoznać się z misją naszej fundacji, czyli Inicjatywy #PrzeciwCenzurze
http://emisja.tv/programy/inicjatywa-przeciw-cenzurze/01:01:21 164 01:01:21Czy konwój wolności rozsadzi system? 1080p

Dodał: eMisjaTv