Janusz Korwin-Mikke jak zwykle szokuje, zaskakuje, budzi kontrowersje, ale nikt nie może odmówić liderowi wolnościowców logiki myślenia? Rzeczywiście nie ma żadnego namacalnego dowodu na to, że Adolf Hitler zaplanował ostateczne rozwiązanie, trenerami kobiecych drużyn najczęściej bywają mężczyźni, rosyjskie wsparcie separatyzmu w Donbasie jest analogiczne do pomocy udzielanej powstańcom śląskim przez rząd II RP, Putin stał się zakładnikiem propagandy wychwalającej zdobycze Związku Sowieckiego, a kapitalizm najlepiej sprawdził się w państwach, które do niedawna jeszcze figurowały na liście krwawych komunistycznych reżimów.
Dlaczego zatem media nie są zainteresowane kontekstem wypowiadanych przez Korwina-Mikke słów? Czy on sam czuje się spełnionym politykiem i legendą polskiego parlamentaryzmu? I najważniejsze - czy naprawdę nazywa się Ozjasz Goldberg? O tym już dziś w programie z cyklu Dokąd Zmierzamy.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
