Bardzo prawdziwe, niestety tylko jeden mały szczegół się nie zgadza -- ten niby uśmiechnięty miły gościu dostarczający fiolki w torbie lodówce -- on nikomu niczego za darmo nie daje! Jemu zapłacił górę kapuchy zarządca basenu, żeby te wszystkie tumany mogły się naszprycować i potem dokazywać, co już było pokazane.
Odpowiedz