Początek lat 90. Do jednostki wojskowej przyjeżdżają nowi poborowi. Koledzy ostrzegają ich przed człowiekiem zwanym Tygrysem (Mariusz Jakus), który jest byłym kryminalistą, faktycznym szefem kompanii słynącym z bezwzględności i sadyzmu. Już pierwsze dni służby są dla przyjezdnych ciężką próbą. Grupa starszych żołnierzy bije ich i upokarza. Temu okrucieństwu próbuje się przeciwstawić Robert Kowalski (Robert Gonera). Gdy nie otrzymuje upragnionej przepustki, decyduje się z kolegą na ucieczkę.