Jordan od niepamiętnych czasów jest zbawieniem Bliskiego Wschodu. Jego żyzna dolina jak zielona wstęga wije się przez pustynię i żywi 16 milionów Izraelczyków, Jordańczyków i Palestyńczyków. W drodze do Morza Martwego maleje w strumyczek. Samo morze również cierpi na niedostatek wody. Jej brak od dawna jest przyczyną konfliktów w regionie. Wzgórza Golan na granicy izraelsko-syryjskiej, na północy Izraela to dla Izraelczyków miejsce sportów zimowych na wysokości dwóch tysięcy metrów. Tam też powstają potoki zasilające Jordan. Rzeka jest arterią życia Izraela, w którym przeciętna opadów deszczu to zaledwie połowa tego, co przypada na Europę Środkową.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.