Zuchwały biznesmen Hideki (Arata Iura) przekonuje swoich szefów z Tokio, że może zmienić nierentowną farmę bydła w Montanie w pierwszorzędny majątek. Jednak gdy jego japoński ekspert od wołowiny Wagyu go zawodzi, Hideki jest gotowy na porażkę, jeśli nie zidentyfikuje brakującego elementu, który jest kluczowy dla transformacji: siebie samego.
Film o japońskich ranczerach, którzy porzucają tradycje ryżowe na poczet hodowania bydła w stylu jankeskim na farmie.... Hmmm... Zaiste, rewelacyjny pomysł na film. Hehe. Prawie tak samo znamienity, jak Pszczółka Maja startująca na miss świata, lub Batman starający się o posadę spawacza w meksykańskiej fabryce... Czujecie tą jakże adekwatną aluzję wobec iście totalnie debilnych scenariuszy???... Ja rozumiem, że pomysły na filmy muszą być oryginalne i chwytliwe, żeby dało radę się wybić z tłumu i żeby film dzięki temu mógł zwyczajnie powstać. W porządku. Ale niech to będą zarówno przynajmniej sensowne pomysły, a nie jakieś pochrzanione i popierdzielone do kwadratu, durne posraństwo.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
