Film się baaardzo zestarzał. Oglądałam go po raz pierwszy w wieku nastu lat i wtedy kilka scen wydawało mi się jeszcze zabawnych, teraz widzę, że nie ma w nich prawdziwego humoru, a cała fabuła opiera się na "odwróceniu ról" kobiety i mężczyzny, co w chwili powstania filmu może było dla widzów prześmieszne, jednak dziś w takiej formie tylko nuży. Co więcej, na końcu bohaterka doznaje nagłej przemiany, której nic wcześniej nie zapowiada, więc wydaje się to widzom nierealistyczne... Choć lubię i Hepburn i Tracy'ego, tutaj po prostu dostali do zagrania drewniany scenariusz i chwilami żal było patrzeć, jak się męczą.
Odpowiedz
anonim119(*.*.93.119)2020-09-02 22:48:52+4
@anonim195: Trzeba oglądać staranniej, żeby analiza była poprawna.
Odpowiedz
anonim52(*.*.177.52) 2018-06-29 17:58:44+4
Świetny film, świetni aktorzy, świetne stare kino...
Odpowiedz
anonim20(*.*.170.20) wysłano z m.cda.pl 2019-04-22 13:33:15+2
Dobry film. Może dałby coś do myślenia współczesnym, "postępowym" kobietom gdyby nie było za późno. Ale obawiam się, że jest.
Odpowiedz
anonim137(*.*.40.137) 2021-12-28 20:38:11+1
świetny - chociaż dla mnie raczej dramat a nie komedia (no,może scena robienia sniadania) - i jest ponadczasowy - okazanie,że tak naprawdę liczy się tylko czas poświęcony ukochanej osobie ( bez względu czy to dziecko ,mąż żona..) a bez tej bliskości można żyć wśród tłumów i być całkiem samonym... no i ważna jest zbieżność oczekiwań : dziś też są pary które nie widzą potrzeb drugiej strony - żona realizuje tylko swoje a mąż swoje (nieraz jest to idealnie posprzatany dom i brak zainteresowania drugą stroną..)
Odpowiedz