Film petarda, trzyma w napięciu nonJi stop. Spielberg to potrafi straszyć. No i ta demoniczna cięžarówka Peterbilt, taki sam model był chyba w T2, przewoziła płynny azot i wjechała do huty. Pozdro i polecam [ 9.1.23r ]
Odpowiedz
To pierwszy film w karierze Stevena Spielberga i to był jedyny powód dla którego chciałem go zobaczyć. Moim zdaniem rozmachem nie zachwyca, a po jakimś czasie zaczął mnie nawet już nudzić. Zachowanie gościa z czerwonym samochodzie też jest tak samo irracjonalne jak tego drugiego. Jak na Spielberga, za mało zaskakujących scen jak to było w późniejszych szczękach albo Indiana Jones. Z drugiej strony on miał wtedy dopiero 25 lat i pierwszy raz dali m nakręcić cokolwiek. Cztery lata później powstały "SZCZĘKI" i wszystko się dopiero zaczęło. :-)
Odpowiedz
Kocham filmy sensacyjne/thrillery z lat siedemdziesiątych. Mają w sobie taki "niepokój", bliżej nieokreślone napięcie. Czuć to w tym filmie, w Maratończyku, w Brudnym Harrym, w Bullitcie i wielu innych.
Odpowiedz
anonim() 2024-02-28 21:43:00+1
144 km / h ciężarówką z przyczepą na zakrętach , można szybko i bezpiecznie? Można
Odpowiedz
anonim() 2024-02-28 20:57:05+1
Proste i genialne. Kierowca cieżarówki psychol, gość wracający do domu, do rodziny, żadnych sztucznych efektów specjalnych. To recepta na zaebisty film.
Odpowiedz
anonim162(*.*.155.162) wysłano z m.cda.pl 2024-11-09 18:13:270
trzeba mieć niezłego ulepa, żeby swoim strzępem sprowokowac kierowcę obdrapanca do autodestrukcji. Taki protoplasta dzisiejszych kamerkowiczow
Odpowiedz