Typowa indoktrynacja z czasów Gomułki. Zobaczcie - to już nie socrealizm ale : wstrętny szpieg, sympatyczni bezpieczniacy, uczciwe społeczeństwo (żona, zapracowana szara myszka czy radioamator meldujący od razu o swoich podejrzeniach, jeszcze inny też uczciwy ale naiwny) i tacy, którzy nie są uczciwi (jeżeli dziewczyna ładna, pali lepsze papierosy, używa francuskiej szminki to na pewno zdradzi ojczyznę; kierowca, który jeździł za granicę, no, wiadomo... i jeszcze mu się winogron zachciewa). Wiesław nie lubił "zbytku" typu kawa czy lepsze ciuchy, jeżeli ktoś chciał ciut więcej to już miał burżujskie zachcianki... Przy tym film zrobiony całkiem nieźle, Tyszkiewicz, Zapasiewicz czy Bąk jak zawsze profesjonalni. Ot, sztuka w służbie propagandy...
Odpowiedz