Ten film opowiada o Juliette Binoche która dowiaduje się że jej syn umarł tuż przed przyjazdem jego narzeczonej do jej domu. Nie potrafi się zebrać by jej to wyznać więc zamiast tego odbywa z nią długie rozmowy.
Dowiedziałam się o tym filmie poprzez Lou de Laage, mianowicie wiem że gra w nowym filmie Woody i czytałam jej bardzo entuzjastyczne podejście do tego przedsięwzięcia, oczywiście próbowali ją zawstydzić przez tę żałosną nagonkę na Woody (Woody miałby molestować dziecko? litości) ale nie dała się i powiedziała że ma w nosie jego życie prywatne, scenariusz był bombowy i dlatego gra. Od razu zapałałam do niej sympatią, na dodatek jest śliczna. przeciwieństwo tej Adele Haenel która porzuciła film bo nie może znieść seksizmu zewsząd :D żadna strata dla nas widzów.
Juliette na zawsze pozostanie w moim sercu dzięki Wichrowym Wzgórzom, to jeden z filmów mojego dzieciństwa.
Tydzień temu pierwszy raz oglądałam odcinek serialu z Nożyńskim, nie zrozumiałam za bardzo o co chodzi ale śmiałam się cały czas, Nożyński jest ultraseksowny, ma tak szorstką, męską urodę, żadnej kobiecej cechy, sama samczość, fantastyczny, kiedyś mówili że przypomina Daniel Craig, gdzie tam, Craig ma coś robotniczego w sobie, Kamilek ani trochę.
A może...
Lubię bardzo Tom Hardy, jest słodki. No i jego doppelganger Logan Marshall Green.
Uwielbiam facetów :P
Miałam coś ważnego pisać ale przysięgam, gdy siadłam umieszczać ten film wszystko zapomniałam :D może jutro.
Bądźcie czujni!