Nie jestem wielką fanką tego filmu, ale i tak rokrocznie go oglądam, nie ma wiele horrorów świątecznych, poza tym jest naprawdę oryginalny jeśli chodzi o koncepcję no i wywodzi się wyjątkowo z północnej Europy a nie Hollywood. Tutaj umieszczona została wyłącznie wersja z syntetycznym lektorem, ja zamieszczam z napisami. O ekipie badaczy odkrywającej zmrożonego Mikołaja w finlandzkiej górze który nie ma wiele wspólnego z naszym wyobrażeniem słodkiego grubasa klinującego się w kominie i bardzo lubi zupę z podrobów dziecięcych.
BTW te idiotyczne pytania typu czy materiał zawiera przemoc mnie rozbrajają, nie wiem czy np wymierzenie w kogoś gnata kwalifikuje się jako przemoc, może powinni wprowadzić jakąś skalę albo podać setki przykładów możliwej przemocy, np uderzenie kogoś w twarz, uderzenie w twarz dwa razy, uderzenie kobiety, dziecka itd. jeden wielki nonsens.
Przed świętami zamieszczę jeszcze kilka rarytasów więc bądźcie czujni :)
BTW2: ponieważ widzę że moja odpowiedź na pewien komentarz pod poprzednim filmem mimo prób uparcie nie chce się zamieścić, nie wiem czy przez jakieś newralgiczne słowo, wszystko jedno, nie mam cierpliwości tego zgłębiać, zamieszczę ją ponownie w strefie która podlega mniejszej cenzurze czyli tutaj:
@piotinski62: Łał, dobrze że dookreśliłeś, że żartowałeś, bo ze zdania na zdanie moje oczy coraz szerzej się otwierały i zaczęłam odczuwać coś na kształt wyrzutów sumienia :D w zasadzie nawet przeszło mi przez myśl wydać jakieś oświadczenie ale pomyślałam że wyjdę na idiotkę która sądzi że ma jakichś znajomych tutaj :) skąd mam wiedzieć że posiadam jakichś wiernych widzów skoro nie dają o sobie znać.. co do mordercy, hehe, wierz mi, nie jestem na tyle atrakcyjna by odczuwał potrzebę mnie zaszlachtowania, czasem aż szkoda, byłaby to ekscytująca śmierć, ale oni gustują wyłącznie w najpiękniejszych kobietach, takie charaktery :D