Głównie dla pięknej niedawno zmarłej Jacqueline Sassard którą znam chyba tylko ja sama. Na podstawie scenariusza Harolda Pintera brytyjski film o Oxfordzkim wykładowcy i jego perypetiach koleżeńsko miłosnych. Nie mam więcej do dodania bo nie mam pojęcia czego się po filmie spodziewać, napatoczyłam się na niego i postanowiłam zamieścić.
Być może.... Nie znam się na kinie brytyjskim i w zasadzie mnie nie interesuje. Gdyby nie Sassard nigdy bym nie zainteresowała się rzeczonym obrazem :D
Odpowiedz
anonim94(*.*.176.94) 2022-08-03 22:02:10+1
Losey'a warto "zamieszczać"... Dziękuję. Dobrze było przypomnieć sobie. Sassard piękna, chociaż rola taka sobie. Seyrig za to da się podziwiać za jedno i drugie... A Sassard wolała poszukać męża. Długo nie szukała zresztą.
Odpowiedz
anonim95(*.*.241.95)2022-09-06 12:26:26+3
@anonim94: dżisus,
to oglądacie filmy dla po prostu aktorek, aktorów ??
to takie puste,
zabawne, jak ludziom łatwo zaimponować i sterować,
odwieczne pytanie psychologów, dlaczego ludzie mają potrzebę podziwiania kogoś ??
Odpowiedz
po prostu poprzez kolejne kontakty jednak staram się lepiej zrozumieć takie zjawiska społeczne i tyle, Pani reakcja też mówi wiele, może więcej niż zwyczajna odpowiedź, wpasowuje się to w przeprowadzone badania, statystyki socjologiczne..
Odpowiedz
Przecież to głośny film Loseya, a aktorka, o której mowa zagrała w wielu filmach francuskich, m. in. zamieszczonym przez Freud_is_out "Słabej płci" z Delonem w roli głównej.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
