Naprawę fajny odcinek, oryginalna fabuła (jak na Christie) i przez pewien czas nieco odwrócone role Poirota i Hastingsa (z komicznym efektem, oczywiście). Poza tym za każdym razem, gdy Poirot wścieka się, że Hastings nie rozumie, mam wrażenie, że to Christie pisząca o sobie jako autorce, z jej (prawdopodobnie) mężem usiłującym zrozumieć fabuły, które ona mu opowiadała...
Odpowiedz
anonim()2024-01-18 01:27:54+1
@anonima01:111f:815:f: Zgodzę się z tym komentarzem
Odpowiedz
anonim59(*.*.21.59) 2023-04-25 18:58:53+1
No coś takiego, Małżeństwo z naszyjnikiem do złudzenia przypomina księcia Wiliama i Kate.
Odpowiedz
anonim()2023-06-25 20:24:33+1
@anonim59: ani jedno ani drugie to rzeczywiscie jakies złudzenie
Odpowiedz