To był ostatni moment przed nadprawnością polityczną kiedy można było jeszcze pokazać rdzeńca w sposób nieoczywisty, z humorem innym niż dęty. Dziś nasz bohater żeby miał szansę bycia ukazanym w takiej konwencji musiałaby okazać się gwałconym przez ziomków pedałem, prostytuującym się inwalidą, działaczem ruchu emancypacji indian, a na końcu - negrem. I to albinosem. Z bolesnymi upławami.
Odpowiedz
Tragedia. Tragedia. Po prostu tragedia. Film tak obrzydliwie płytki i nieśmieszny, przerysowany... Nawet średnio inteligentne dziecko by się na nim nie ubawiło, co najwyżej jakiś chłop, który widział 5 filmów w życiu byłby w stanie powiedzieć, że to był dobry film. I jeszcze te komentarze ludzi typu tej królowej idiotów, "Świetna komedia z inteligentnym, subtelnym humorem. Nie dla idiotów i nie dla gimbazy". Serio? W jakim ja świecie żyję, z jakimi ludźmi ja muszę koegzystować? Nic dziwnego, że tańczycie jak wam zagrają, żydowskie tango milonga. Ręce opadają.
Odpowiedz