Podstawą scenariusza trwającego ponad dwie godziny filmu stały się listy generała Kuribayashiego, które ten wysyłał do swojej żony i dzieci przez kilkadziesiąt lat. Pierwsze z nich zostały napisane jeszcze w latach 20., kiedy Kuribayashi przebywał w USA jako wysłannik rządu japońskiego. Ostatnie już na oblężonej Iwo Jimie. Dzięki nim zarówno scenarzyści jak i reżyser mogli zrozumieć osobę generała, człowieka, który świadomy przegranej zdecydował się poprowadzić swoich żołnierzy do samobójczej walki. Żaden z was nie może zginąć, zanim nie zabije 10 żołnierzy przeciwnika - mówi do swoich podwładnych
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.