The. Special. Relationship. Władcy. świata. 2010. Lektor.pl

Jeżeli ktoś szuka sensacji, intryg czy krwi to w tym filmie tego nie znajdzie, ale warto obejrzeć dla samego poznania faktów z wielkiej polityki, kiedy notowania popularności są ważniejsze ponad życie i śmierć tysięcy ludzi.
Jest to oczywiście wizja reżysera a gładkość i sielanka stosunków pomiędzy przywódcami największych krajów mnie nie przekonują, ale jedno wiem, że każdy uśmiech jakiegokolwiek prezydenta to maska pokerzysty.
Dla porównania : film wyraźnie pokazuje jak notowania wpływają na majestat przywódcy, dyplomacja ale i siła charakteru tworzą mężów stanu, podejmowanie odważnych decyzji, ale i niepopełnianie banalnych (głupich) błędów premierów i prezydentów przekładają się na postrzeganie ich przez cały świat.
Film pokazuje także ogromną rolę polskich przywódców w budowanie naszej pozycji na arenie międzynarodowej. Kilkukrotnie nasi politycy są podawani w tym filmie jako przykład moralnego kompasu... JAJA SOBIE ROBIĘ ;)
O Polakach 20 lat temu świat wiedział tylko to, że dobrze pracują na zmywakach, na polach i że Polki są... jak to Axel Rose powiedział ?
Amerykanie i świat dowiedzieli się o Polsce dopiero, kiedy blogerzy o wielomilionowych zasięgach zaczęli odwiedzać nasz kraj i narzekać lub okazywać zaskoczenie, że spodziewali się chłopów z cepami, a tu jako taka cywilizacja tętni życiem ;) ...i mamy ładny rynek w Krakowie i Starówkę w Warszawie.
GORZKA PRAWDA jest taka, że jeszcze dwadzieścia lat temu cały świat mógł nas jedynie oglądać na antenie TV Polonia, a ten kanał pokazywał stare filmy i regionalne uroczystości z dożynek, błoto, krzywe płoty, trochę wiejskiej propagandy i oczywiście trudy i smutki Polaków. Byłem kilka razy na emigracji i tęskniąc za polskimi klimatami i nie mając większego wyboru włączałem na 3 minuty TV Polonię i ...wstydziłem się, że na tle każdej innej stacji telewizyjnej wypadaliśmy jak zakompleksione wiejskie dzieci.
Wiem, że amerykańska propaganda to kicz, brokat i oklepane hasła o równości i amerykańskim śnie, ale wiecie co... telewizja właśnie od tego jest - aby sprzedawać marzenia, a nie stale biadolić i wskrzeszać duchy.
Wystarczy wejść na którąkolwiek platformę społecznościową, aby przekonać się, że nie potrafimy się promować, ale wybitnie uzdolnieni jesteśmy w nienawiści i prostactwie.
Zapraszam na film - niby o niczym, ale wyznaję, że po obejrzeniu porównałem sobie niejakiego Dudę z T.Blairem.
Obejrzyjcie i sami porównajcie ;) Odpowiedz

[Użytkownik został zablokowany] Odpowiedz

zmyślone historie q prawdziwych squrvvysynach Odpowiedz