The. Stanford. Prison. Experiment. Więzienny. Eksperyment. 2015. Lektor.pl

@anonim80: Ludzie potrafią się oburzyć o byle pierdołę. Ostatnio mając kolizję (Kobieta przy lewoskręcie wymusiła mi pierwszeństwo) zaczęła się do mnie rzucać, że chciałem ją staranować, nie chciała pisać oświadczenia, tylko od razu wyskoczyła z pytaniem, czy ona ma dzwonić po policję, czy ja to zrobię. Jakie było jej zdziwienie, gdy podpisywała mandat Odpowiedz

@kri8888: Jestem po rozwodzie. Przyłapałem swoją żonę na zdradach z kilkoma facetami. Jechałem wczoraj wieczorem autem, ze swoim 11 letnim synem. Mój syn pamięta jeszcze kiedy miał szczęśliwa rodzine, nie kłóciliśmy się, w domu była dobra atmosfera, wycieczki, dobre auto, niczego mam nie brakowało, żyło nam się dobrze. (pomijając fakt sekretne go życia byłej żony)
Jadąc z nim nagle zauważyłem, że schował się w kapturze i płaczę pod nosem, zupełnie bez powodu. Zapytałem syna co się stało, początkowo nie chciał mi powiedzieć. Ale w końcu przez łzy wyznał mi, że nie chce być dorosłym. Spytałem dla czego powiedział, tato boję się być dorosły, boję się mieć żonę. Zaskoczył mnie, ale się jemu nie dziwię. To uważny obserwator. Widzi mnie samego który pracuje od rana do nocy, weekendy poświęcam na dzieci, praktycznie nie mam życia prywatnego, mam mało pieniędzy, mieszkam ze współlokatorami, żeby nie wylądować na ulicy, albo w więzieniu za alimenty. Mój status 8 jakość życia drastycznie się obniżył. Część pieniędzy oddaje byłej żonie, żeby mogła sobie prowadzić bezpieczne życie, być "samodzielną", bawić się w weekendy, sprowadzać co pół roku nowych konkubentów.
Coraz więcej jest rozwodów, 80 %jest inicjowanych przez kobiety. I w brew opinii powodem nie jest przemoc, zaniedbanie, czy alkohol. Kobiety rozbijają rodziny, bo mogą, a nawet I'm się to opłaca. Takich chłopców jak mój syn jest coraz więcej. Młode pokolenie mężczyzn, którzy obserwowali swoich ojców, wujków, czy znojomych rodziny, wyp,ru,wa,jacych sobie flaki, by być potraktowanym jak śmiecie, którzy mają podpisaną co miesięczną subskrycje opłacania kobiet które mają ich gdzieś i żyją sobie swienie jako silne i niezależne, Ci młodzi mężczyźni nie chcą i boją sie wiązać z kobietami, żeby nie przegrać życia. Odpowiedz

@anonim187: Współczuję człowieku, ale nie wierzę, że przed ślubem Twoja "była" nie dawała żadnych znaków jaka jest naprawdę. Kobiety nie potrafią grać. Może dobrze udają, ale wystarczy trochę im się przyjrzeć, aby rozszyfrować ich prawdziwe zamiary i charakterek. Nie twierdzę, że zasłużyłeś na swój los, bo to jest bujda z tą całą karmą itd. Mam nadzieję, że wyciągniesz wnioski. Szkoda tylko dzieci, bo każde nowe pokolenie jest bardziej wypaczone w ten czy inny sposób. Miałem kilka kobiet i nabrałem sporo doświadczenia. Po latach wiem, że kiedy widzi się najmniejszy symptom... nie wiem jak to tu na forum ładnie nazywać... dlatego, kiedy widzi się, że coś nie gra to kop w du*sko i żegnaj. I gdyby dzisiaj cofnęło mi się 30 lat to zrobiłbym to co mój kumpel : pojechał do Wietnamu, tam poznał kobietę, którą przywiózł do Polski. W życiu nie widziałem tak oddanej i pracowitej żony. I jeszcze do tego stale się uśmiechała. Żyło im się różnie - raz lepiej a raz gorzej - jak to w rodzinie, ale kłótnia u nich to była rozmowa i zawsze z szacunkiem z obydwu stron. Czasami kiedy ich obserwowałem to mi szczęka opadała... bo z drugiej strony widziałem kumpli z polskimi laskami z tipsami i botoksami, które "na bezczela" dają sygnały otoczeniu, że szukają kolejnego frajera do wydojenia.
Zmieniłem miasto i kontakty pourywały się, ale dostrzegam pewną prawidłowość - najgorsze charakterki to "gwiazdy" ze stolicy, które przyjechały jakiś czas temu z wiochy, bo im paznokcie przeszkadzały w trzymaniu wideł. Posmakowały "wielkiego świata" i nagle stawały się "warszawiankami". Nie ma oczywiście jednej reguły ale Polska (ludzie) zepsuła się nie do poznania i chyba już nie do uratowania. Szkoda mi tego kraju, ale niestety zgadzam się z tymi, którzy myślą o emigracji. Kochałem ten kraj, ale kiedy człowiek wyjeżdża i odcina się od tych wszystkich podłości i narzekań to odpoczywa jak na wakacjach, nawet, kiedy na obczyźnie musi za*ieprzać. Pozdrawiam i życzę wszystkim facetom, żeby nie dawali się nabierać na ładne cy*ki, bo im ładniejsze tym szybciej znajdują stale nowych amatorów. Odpowiedz