Kuchenne deski do krojenia to świetny projekt żeby wykorzystać cały odpad który zgromadziliśmy ze wszystkich realizacji. Niestety jest z tym trochę pracy, bo odpad przeważnie jest krótki i trzeba wszystko przebierać. Ale nic to, działam. Odpad z dębu i jesionu przebrany i zabieram się za cięcie na jednakową długość na pilarce tarczowej k690s. Następnie wyrównuję i strugam na grubość na wyrówniarko grubościówce ad741. Na wyrównany materiał nakładam klejberit 303.0 i wszystko trafia w prasę stolarską. Po związaniu kleju przepuszczam wszystko przez grubościówkę na grubość 45mm i 65mm dla desek które będą dużo większe. Na pile felder rozcinam klejonkę przy przykładnicy równoległej. Ustawiam pocięte fragmenty na sztorc, układam wzór i znowu całość trafia w prasę. W grubych dyużych deskach muszę jeszcze zrobić uchwyty do ich podnoszenia. Zakładam zaokrąglony nóż profilowy do uniwersalnej głowicy feldera o szerokości 50mm i ustawiam frezarkę dolnowrzecionową f700z. Mam ustawione dystanse żeby frezowanie było w odpowiednim miejscu na desce. Pomysł podpatrzyłem u Przemka z Kępy Marzeń. Zostało przyklejenie ramki z drewna egzotycznego bodo. Kawałki po sklejeniu rozcinam na pile taśmowej fb610 i przyklejam do deski, oczywiście ściskając w prasie. Bodo jest troszkę wyższe ale to nie problem dla szlifierki długo taśmowej fs722 i taśmy szlifierskiej o gradacji P150. No i czas na przemianę. Top olej Osmo odsłania to co zostało przed nami ukryte, czyli całe piękno różnych gatunków drewna.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
