@anonim172: Nie pisz głupot. Mgła z 2007 to zupełnie inny film z tym samym tytułem, nie sequel filmu z 1980r., tj. w przeciwieństwie do tego z 2005.
Odpowiedz
Postaram sie jak najkrocej pisac bo kazdy kto troche zna sie na horrorach to wie ze ten film jest bardzo wysokich lotow. Miejcie na uwadze jesli pojawi sie jakis krytyk albo trol, ze ten film zostal nakrecony prawie 45 lat temu co to musialo byc w tych czasach to nie chce sobie tego nawet wyobrazac. Na filmie "Psychoza" Alfreda Hitchcocka z 1960 roku na premierze w kinie ludzie biegali po kinie albo tracili przytomnosc ciekaw jestem co sie dzialo na Mgle. Znakomity horror co tutaj duzo pisac jesli lubicie mocne kino polecam The Amityville.
Odpowiedz
Film ma niesamowity klimat uzyskany przede wszystkim dzięki pracy kamery- długim, powolnym ujęciom często dość sugestywnym jak np to, kiedy pada pierwsza ofiara i w ciemności widzimy tylko niewielką część twarzy oraz powoli gasnące oczy. Tak samo wszystkie ujęcia oceanu, mgły nad nim, nocne zdjęcia miasteczka są rewelacyjne. Nie bez znaczenia dla niepokojacego odbioru tego filmu może też być fakt, że właściwie nie widzimy w całości zagrożenia. Tylko sylwetki wyłaniające się z mgły. No i muzyka- w filmach Carpentera zawsze idealnie pasujaca- mroczna, tajemnicza z charakterystycznym motywem przewodnim. Mgła to, obok The Thing i Księcia Ciemnosci, mój ulubiony film tego reżysera. Dziękuję za udostępnienie.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
