Dziś mam sposobność więc zamieszczam jeszcze jeden film, który zupełnie niedawno mnie zainteresował.
To paragiallo spod ręki Lucio Fulci, o lekarzu który mógł ale nie musiał pozbyć się swojej żony astmatyczki celem położenia łapska na jej majątku, która podobno wkrótce objawia się w postaci striptizerki ... W roli głównej męskiej nie kto inny niż prawdopodobnie najprzystojniejszy aktor wszech czasów, a co najmniej francuski (tak Alain, niestety :P) czyli Jean Sorel. Szkoda go w sumie, bo talentu na pewno nie ma mniej niż Delon a jakimś cudem to ten ostatni jest wielką ikoną kina, bez komentarza...
Na wiki piszą że ten film zainspirował obrazy typu Nagi Instynkt (klasyka) i Body of Evidence (gniot wszech czasów), możliwe, nie mam jak rozsądzić.
Napisy jak często się zdarza z translatora, nie zniechęcajcie się tym, na pewno warto obejrzeć.
Tyrady polityczne sobie darowuję.