Teraz tak, to bardzo osobliwy film, który zrobił na mnie ogromne wrażenie, zarysuję jedynie zawiązanie akcji, bo uważam że jak zwykle najlepiej jak najmniej wiedzieć o filmie przed seansem, mianowicie dwoje nastolatków zabija kolegę ze szkoły i w trakcie próby ukrycia ciała wydarzenia przybierają coraz bardziej zaskakujące obroty i pod koniec właściwie wszystko może się zdarzyć. Przypuszczam że po seansie sensownym posunięciem jest udanie się na jakieś forum gdzie ludzie wymieniają się możliwymi wyjaśnieniami wielu alegorii w filmie. Nawet jeśli Ozon nie miał niczego konkretnego na myśli ani głębokiego do przekazania nie ma to znaczenia bo film pochłonął mnie bez reszty. Napisy odrobinę się opóźniają, dla narzekających pod moim poprzednim postem mianowicie filmem Almodovara na wszechobecną gejozę uprzedzam - jest wątek gejowski :D