- Aż dech mi zaparło, gdy zobaczyłem w jakim tempie pierwsze pięć kilometrów pokonała czołówka Maratonu Warszawskiego prowadzona przez kilku pacemakerów. Zwłaszcza biorąc pod uwagę mocny podbieg znad Wisły na poziom Krakowskiego Przedmieścia. Żaden bieg w Polsce nie był tak szybko prowadzony - komentował trasę biegu Roman Tobola, spiker imprez biegowych.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
