Byliśmy w kabinie pilotów Dreamlinera lecącego do Pekinu

SUBSKRYBUJ, aby być na bieżąco: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=gazetapl

Maszyna tego typu w barwach LOT na początku sierpnia zaczęła latać do Pekinu. A my byliśmy na jego pokładzie z kamerą. Pierwszy Boeing 787 Dreamliner lecący z Warszawy do stolicy Chin wystartował z Lotniska Chopina 1 sierpnia. Za jego sterami usiadł kapitan Jerzy Makula, który jest wielokrotnym mistrzem świata w akrobacji szybowcowej i jednym z najbardziej znanych pilotów Polskich Linii Lotniczych LOT. Drugim pilotem była Joanna Biedermann, medalistka szybowcowych mistrzostw świata. Na wysokości ponad 11 kilometrów nad ziemią mieliśmy okazję porozmawiać z kapitanem Makulą o różnicach między pilotowaniem nowoczesnego Boeinga 787 i starszych samolotów typu Boeing 767, które do niedawna latały w barwach LOT na trasach długodystansowych. Nasze wejście do kabiny pilotów odbyło się zgodnie z obowiązującymi procedurami. Jeszcze przed rejsem szef pilotów LOT wydał bowiem zgodę na wejście niektórych osób trzecich do kabiny Dreamlinera lecącego do Pekinu, jednak pod pewnymi warunkami. Mogliśmy to zrobić dopiero na wysokości przelotowej (ponad 11 kilometrów) i z włączonym autopilotem. [Film został nakręcony smartfonem Nokia Lumia 920]