5G Apokalipsa

Po pierwsze, ta technologia, to technicznie ślepy zaułek, co nie podlega dyskusji.
Raptem nie co większa wydajność transferu, ale jakim kosztem? Ano właśnie. To po drugie, bo ogólnie rzecz biorąc, jak i powiedziawszy w dosadnym skrócie, po co komu atom, by wysadzić planetę na chama?Jeżeli wystarczy obstawić planetę dookoła infrastrukturą 5G, a efekt będzie mniej więcej taki sam, że Ziemia upiecze się jak pizza w mikrofalówce.
Ponieważ, zamiast szaleć i eksperymentować z niebezpiecznymi wariacjami, to wcześniej należy wrócić do podstaw nauki, czyli mieć na uwadze to istotne znaczenie, że niemal każde urządzenie napędzane energią elektryczną, wytwarza zjonizowane pole elektryczne, które leci w eter. Jest niewidzialne, lecz można je zmierzyć odpowiednią aparaturą. Jego potencjał, choć zwykle pozostaje na poziomie względnie umiarkowanym, a więc bezpiecznym dla ludzi, tak z kolei, na niektóre gatunki zwierząt już może wywierać negatywny wpływ, nie wspominając już o szkodliwych konsekwencjach dla bio flory, zatem mowa o całe szacie roślinnej, na jaką może to działać niekorzystnie. Staramy się trzymać dopuszczalnych norm, żeby oczywiście ograniczać ten nie korzystny wpływ na biosferę, lecz mimo to, jak wiadomo, nie zawsze sprawdza się należycie, jak powinno. A to tylko mowa o najzwyklejszych urządzeniach elektrycznych i elektronicznych, względnie bezpiecznych dla środowiska.
Natomiast każdy nadajnik, nawet taki w typowym odbiorniku radiowym, czy telewizyjnych, nie mówiąc już o sprzęcie innego przeznaczenia, lecz mniej więcej w tym samym typie, jest jednocześnie tzw emiterem falowym. A więc prócz wytwarzania pola elektrycznego, tego rodzaju urządzehia wytwarzają zarazem promieniowanie falowe. I właśnie przy tej kwestii zaczynają się schody i problemy, ponieważ promieniowanie falowe jest oczywiście znacznie bardziej szkodliwsze dla biosfery. Mamy różne rodzaje fal, a fale to nic innego, jak skondensowane i ukierunkowane strumienie cząsteczkowe, które posiadają równie różne zakresy i natężenia. Działają mniej więcej na podobnej zasadzie, co powiew wiatru, tornada, tajfunu, huraganu. Są więc i słabsze i silniejsze, jak i ekstremalnie potężne, dla przykładu fale ultrafioletowe, podczerwień, promienie x, czy najzwyklejsze fale radiowe, których nasilenie już często potrafi bywać nie korzystne i szkodliwe dla środowiska biosfery, nie mówiąc o ekstremum tych już rzeczywiście niebezpiecznych dla ludzi, zwierząt, jak i dla całego środowiska, przykładowo promieniowanie gamma, czy promieniowanie rentgenowskie i inne.
Nic dziwnego zatem, że świat nauki, tworzy nieustannie szum dotyczący powszechnego wdrążania i wykorzystywania technologi 5G, która faktycznie znacząco przekracza dopuszczalne wartości neutralne, ponieważ strumieniowość fal i wytwarzane promieniowanie cząsteczkowe są wyższe od norm przyjętych za bezpieczne, przekraczając dozwolony próg. Odpowiedz

Ciekawy materiał, ale lektor jest średni. Mimo to, dzięki. Odpowiedz