Jeden z najdroższych filmów lat 30-stych opowiada fikcyjną historię rodziny OLeary na tle autentycznych wydarzeń, jakie miały miejsce w 1871 roku, kiedy to ogromny pożar zrównał z ziemią olbrzymią część Chicago. Akcja filmu koncentruje się na dwóch synach pani OLeary (nagrodzona Oscarem Alice Brady) - Jacku (Don Ameche) i Dionie (Tyrone Power), którzy są diametralnie różni. Jack to zrównoważony prawnik, Dion zaś to hulaka i hazardzista. Obok San Francisco prekursor kina katastroficznego
Co za rewelacyjny film!!! Aż jestem w szoku, że jest tak mało znany. Na filmwebie ma zaledwie 58 głosów (!). Oglądając wręcz byłem pewien, że to kultowy obraz, tym bardziej, że jest to jeden z najdroższych filmów lat. 30. Sceny wielkiego pożaru to jakiś total. Ogromne wyrazy uznania, że potrafili już wówczas mieć taki rozmach, zachowując najróżniejsze detale i pokazując tragedie zwykłych ludzi. Trochę jak w "Titanicu" Camerona. Henry King, aż trzeba wymówić nazwisko reżysera. Polecam też wszystkim piosenkę "Winna była mama" w wykonaniu Sławy Przybylskiej, która w lekko żartobliwym tonie mówi o tamtych wydarzeniach. Znamy ją też jako "Put the Blame on Mame" w wykonaniu Rity Hayworth w kultowej "Gildzie" (naprawdę jednak śpiewała ją Anita Kert Ellis, Rita tylko otwierała usta ;)). Pozdrawiam wszystkich fanów starego kina!
Odpowiedz
anonim88(*.*.155.88)2023-08-27 18:42:050
@anonim18: Wiele filmów jest obecnie zapominanych. Zwłaszcza z początków istnienia kina w tym z lat kina niemego.
Odpowiedz
@anonim18: Obejrzałam, strasznie propagandowy. Taaaa, na pewno "winna była mama". A Chicago przed pożarem pokazano jako kałużo z błotem i slumsy.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
