Przełomowy film Paula Verhoevena i pierwszy ważny występ w karierze Rutgera Hauera.Tureckie owoce to największy hit w historii kina holenderskiego - w ojczyźnie reżysera obejrzała go jedna czwarta ówczesnej ludności kraju. Pikantna opowieść o romansie rzeźbiarza Erika (Hauer) z młodziutką i pełną energii Olgą (debiutantka Monique van de Ven) przedstawia związek oparty na seksualnym apetycie i duchowym porozumieniu. Para, po szybkim ślubie, oddaje się przesyconym erotyką szaleństwom, czerpiąc z uroków wolności ku zgorszeniu mieszczańskich rodziców Olgi. Niebawem jednak sielanka dwojga dobiegnie końca.
Jeśli to jest największy hit kina holenderskiego w historii to znaczy, że już wtedy byli zgnilym narodem. Przecież ten film to gówno, zresztą główny bohater dwukrotnie proponuje swojej dziewczynie, że "wyliże jej gówno ". Ten cytat jest najlepszą ilustracją tego filmu i żadne bajdurzenia, że ten film to protest przeciw zmieszczaniu kultury nie zamydlą mi oczu. Naród, który ma obecnie do zaproponowania eutanazję dla 12-letnich dzieci w 1973 r. mógł wydalić z siebie jedynie takie coś.
Odpowiedz
anonim209(*.*.33.209) 2023-05-29 15:45:38+1
Paskudny ordynarny pornal.Az rzygac sie chce.
Odpowiedz
anonim222(*.*.78.222) wysłano z m.cda.pl 2021-05-25 20:07:41+1
Bardzo ladny film , holendrzy robia dobre filmy , np ...Ostatnia zima wojny , Sonny Boy .Ten pierwszy jest na cda , drugi tez mozna znalezc w sieci .
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
