Takie zakończenie [dla mnie to już jakby koniec serii, kto wie czy obejrzę resztę] to ostatnie, czego się spodziewałem po cukrowej bajce. Jak mam nazwać inaczej bajkę, w której nie sposób nie przywiązać się do większości postaci z powodu ich wyglądu? Całe szczęście mają charakterki - więc można samemu się przekonać, czy się kogokolwiek polubi. W pewnym momencie też zastanawiałem się czy zostawiać tu znaki swojej obecności, nie mam pojęcia co wykombinowali twórcy i przeczuwam, że wpakowałem się w kolejną animację skierowaną dla kogoś zupełnie innego.
Odpowiedz
anonim47(*.*.207.47) wysłano z m.cda.pl 2021-08-17 21:01:44+1