Wyszukiwanie odpowiedzi..
Jak mówić, żeby być wysłuchanym to kazanie o słowie, które może budować albo ranić, przybliżać albo oddalać. Ksiądz Pawlukiewicz często podkreślał, że problemem nie jest tylko to, co mówimy, ale z jakiego miejsca w sercu to wypowiadamy. Bo nawet najprawdziwsze słowa mogą zostać odrzucone, jeśli rodzą się z gniewu, żalu albo potrzeby udowodnienia swojej racji.
To kazanie uczy, że żeby być naprawdę wysłuchanym, trzeba najpierw samemu nauczyć się słuchać. Nie po to, by odpowiedzieć, ale by zrozumieć. Człowiek, który czuje się usłyszany, szybciej otwiera serce. A ten, który czuje się atakowany, zawsze się zamyka. Pawlukiewicz mówił, że ton głosu często mówi więcej niż treść zdania. Jedno słowo może zranić na lata, a jedno spokojne zdanie może ocalić relację.
Jest tu też ważna myśl o milczeniu. Nie każde słowo trzeba wypowiedzieć od razu. Czasem lepiej poczekać, aż emocje opadną, aż serce się uspokoi. Słowa wypowiedziane w pośpiechu często nie niosą prawdy, tylko napięcie. Bóg uczy cierpliwego mówienia, które nie krzyczy, ale trafia głęboko.
To kazanie przypomina, że chodzi nie o to, by wygrać rozmowę, ale by ocalić relację. By mówić tak, żeby drugi człowiek mógł usłyszeć nie tylko zdania, ale też intencję serca. Bo najpiękniej mówi ten, kto mówi z miłości.
#mowa
#słowo
#relacje
#słuchanie
#szacunek
#cierpliwość
#komunikacja
#miłość
#Pawlukiewicz
#serce
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.