THLILLER. Gdy jego syn zostaje wrobiony w porwanie, pogrążony w żałobie diakon postanawia sam wymierzyć sprawiedliwość i rusza do walki ze skorumpowaną policją.
Mój znajomy w Piątek po zakończeniu zniknął, śmialiśmy się z nim razem na zakończeniu a gdy zadzwonił ostatni "dzwonek" zniknął, nikt nie wiedział gdzie poszedł. Jeszcze wcześniej kazdy z nas się smiał, umawialismy się na rózne wyjazdy nad jezioro czy nad morze, wszystko runeło wczoraj, gdy Policja poinformował ze skończył jako wisielec w lesie, najgorsze jest to, ze przez cały rok nie dawał znaku, ze jest z nim źle, trzymał się cały rok szkolny bardzo dobrze, był uśmiechnięty, szczęśliwy, żartował, śmiał się, wszystko wyglądało na cacy, najgorsze w tym wszystkim jest to, ze nikogo nie poinformował o swoich problemach, on sam zakończył to po swojemu, nasze plany poległy w gruzach, aktualnie wspieramy jego rodzine, a najbardziej ojca, który się załamał, jedyne na co czekamy, to aktualnie na jego pogrzeb. Współczuje kazdej osobie która przezyła to samo, bo to naprawde cięzki okres dla osób z jego otoczenia, te wakacje nie będą takie same, a do was panowie którzy mają problemy. Dzielcie się z nimi, najlepiej z rodzicami, mamą/tatą, kontaktujcie się z psychologiem. Mam nadzieje ze znajdziecie sposób na uratowanie swojej sytuacji i odnajdziecie pomoc. Dużo zdrówka dla was!
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
