Często skupiamy się na atrakcjach i chcemy pokazać Wam kawałek świata i ciekawostki z nowych miejsc. Tym razem wyjątkowo pokażemy Wam to co robimy pomiędzy atrakcjami i vlogami. Wyszło nieplanowanie, bo zanim dojechaliśmy do kolejnej atrakcji, przed jazdą w głąb Sahary, pod samą Algierię musieliśmy załatwić kilka bieżączek. To co dla nas jest rutyną i zwykle takich rzeczy na van lifie nie nagrywamy, tym razem w Tunezji okazały się na tyle odmienne od tego, co znamy z Europy, że powstała z tego dynamiczna przygoda. I tak też często wygląda nasza podróż, jest drogą i wszystkim tym co dzieje się pomiędzy przystankami o nazwie wow.
Co jest strzałem w dziesiątkę w Tunezji, a co kosztuje nas nawet nie tyle pieniędzy co czasu? Jak przygotować się do podróży na głęboką Saharę do miejsc, w których nie ma nic... Z czym trzeba się mierzyć na co dzień, czego brakuje? Co trudno zdobyć? We vlogu Afryka Dzika -Van Life w Tunezji pokazujemy wam codzienność nawet nie tylko w nowym kraju czy na Saharze, ale naszą rzeczywistość w podróży. Zapraszamy do oglądania
Będzie nam bardzo miło, jeśli zostawisz nam komentarz i/lub łapkę w górę
Wyszukiwanie odpowiedzi..
