Pomysł jakiś był, wykonanie średnie. Ciekawe było kilka momentów anty-bohaterskich u amerykanów czego raczej nie dają (z wiadomych powodów) Z drugiej strony ciągłe pokazywanie tych drugich, złych powyżej 100% tym bardziej obecnie u amerykanów jest już dość nudne - co film to to samo (widziałem że, nawet w USA coś o tym przebąkują - znaczy się nie walka Ludzie-Ludzie tylko Ludzie-....... w tym sensie / nawet np. pisarz Alistair MacLean pokazywał że, nie byli oni "jednolici" w kwestii Zła co ma odniesienie historyczne). Sięgnęli by po jakieś kroniki filmowe czy pamiętniki jednej i drugiej strony i zobaczyli by - że, jedni i drudzy (alianci i oś) byli do siebie bardziej podobni niż się wydaje - nawet Patton (ten Patton) sam to przyznał. /// Ogólnie przypomina to trochę np. Outpost - też dziwne (pewnie ktoś w temacie zna więcej tytułów). Z innych spraw można wspomnieć np. motyw : coś w stylu - co jeśli Kat spotka Kata ? No cóż film niby poważny ale, osoby z wiedzą wojskową nie raz raczej się uśmiechną. Odpowiedz