Ruska onuca nie wie, że to obowiązuje w Polsce od czasów odzyskania niepodległości, jak pogoniliśmy ruskich. Właściciele obiektów i środków lokomocji dowiadują się z wyprzedzeniem, że nieruchomość lub środek lokomocji może być zajęty przez wojsko na wypadek wojny lub mobilizacji. U was w Rosji pewnie zabierają bez uprzedzania?
Odpowiedz