Dobrnelam do końca, na szczęście. Z jednej strony fajny, ale z drugiej połowie odcinków bym wyrzuciła, robione i wymyślane na siłę, tak aby czymś zapchać dziurę. Co chwilę jakieś intrygi z każdej strony, strasznie to męczyło. Ta cała Onem czy jak jej tam raz Oyku lubiła, następnie jej nienawidziła, potem znowu lubiła i znowu nie i znowu tak. Główna bohaterka niby dorosła kobieta a zachowanie dziecka. Zmęczyłam się. Pierwsze i ostatnie odcinki najlepsze, reszta do wyrzucenia.
Odpowiedz