Znani aktorzy, przystojni, sprawni, inteligentni... W dodatku znalazł się też genialny aktor starszej generacji. Świetny reżyser bierze na warsztat chiński scenariusz przeniesiony do Bostonu. Wychodzi z tego kasa i oskary... Wygląda jednak na to, że reżyser mruga do nas. "Popatrzcie na co mnie namówili", zdaje się mówić.
Odpowiedz