Dostałem wezwanie na ćwiczenia wojskowe - artykuł do tematu jest zupełnie inny niż film. Film to krótkie uwypuklenie problemu, ale znacznie więcej i poważnie jest o tym w artykule.
Ćwiczenia wojskowe wbrew pozorom nie są tutaj najważniejsze w tym temacie - chodzi o całą otoczkę tych spraw. W tekście artykułu wyjaśniłem wiele aspektów co do formalnej strony ćwiczeń wojskowych oraz kierowania na takie ćwiczenia.
Jednakże same ćwiczenia wojskowe i wezwania na nie, nie są tutaj kluczową sprawą. One stanowią jedynie wprowadzenie - do poruszenia bardzo ważnych aspektów prawnych i związanych także z takimi ćwiczeniami obowiązkowymi choć nie tylko ich.
Tematem przewodnim jest łamanie praw konstytucyjnych oraz praw człowieka - przez kacyków siedzących w rządach. Tym, że prawo głosi formę - wszyscy są równi wobec prawa - ale we wszystkim są równi i równiejsi. Nawet w ćwiczeniach wojskowych są równi i równiejsi. A takich aspektów w innych dziadzinach jest cała masa.
Ten film nikogo i niczego nie atakuje. Ma zwrócić uwagę, na łamanie prawa równości obywateli względem tych praw i obowiązków. Także na to, że na siłę starają się z ludzi robić niewolników własnych doktryn. Problemy i kryzysy, a nawet wojny wywołują politycy - a potem kosztem obywateli - starają się ponownie często ci sami politycy naprawiać problemy - które oni sami wywołali. Przegrywa obywatel a nie polityk.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
