Była sobie wiśnia

W parku Zielona nieco na północ od ulicy zielona tuż przy parkingu niedaleko budynku pod adresem Grunwaldzka 52 a wyrastała spora wiśnia. Drzewo miało trzy pnie, które pozostawiono mu po zabiegach pielęgnacyjnych. Niestety jakiś czas temu przegrało z grawitacją, ponieważ pękło, chociaż tego dnia nie wystąpiły jakiekolwiek gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Teraz na skraju parkingu znajduje się jej rozłamana karpa, z której wyrastają nowe pędy.

W miejscach przecięcia przy odrobinie samozaparcia można określić jej wiek w chwili śmierci. W dniu filmowania nie miałem na to czasu. Warto przy okazji zauważyć, że nie poddaje się łatwo procesowi butwienia.

Wiśnia to jednak bardzo wytrwałe drzewo. Teraz na starych korzeniach pojawiają się nowe pędy. Wiele z nich utworzyło już zgrabny krzaczek. Jeśli mu pozwolić w dalekiej przyszłości może osiągnąć rozmiary macierzystego drzewa. Obserwując wygląd tego drzewa na mapach Google stan z lipca 2022, odnoszę wrażenie, że ten krzaczek już tam się rozwijał. Tak jakby drzewo spodziewało się rychłej śmierci.

Obecnie pniaki są konsumowane przez grzyby nadrzewne. W miejscu rozłamania i na jednym z nich usadowił się żółciak siarkowy znany w pewnych kręgach jako leśny kurczak. Podejrzewam, że to on mógł osłabić tę wiśnię, wytwarzając warstwę próchna, którą przy okazji zasiedliły mrówki.

Drugi pniak na swoje miejsce na ziemi wybrała lakownica spłaszczona. Jest tam bardzo dużo jej owocników. W tej sytuacji postuluję, aby cały ten układ wnikliwie obserwować i zostawić w spokoju. Będzie wiśniowe odrodzenie.

Piotr Grzegorzek




Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl