poruszający film o samotności, długiej drodze ku zrozumieniu uczuć i drugiej osoby i tego, że w wygodnie nam, gdy partner spełnia wszystkie nasze potrzeby, ale każdy z nas jest indywidualnością z prawem do własnego rozwoju i własnych pragnień. Wbrew pozorom to właśnie irracjonalny, trochę szalony „związek” bohatera z systemem operacyjnym pozwala mu wyjść poza własną percepcję świata i innych oraz dostrzec, jak jego postawa miała wpływ na rozpad małżeństwa i odejście ukochanej żony. W dobie AI bardzo na czasie.
Odpowiedz
pomimoze nie przepadamza tegotypu filmamito ten byl naprawde fajny dziekuje ipolecam
Odpowiedz
anonim186(*.*.224.186) 2024-11-21 00:45:14+4
Dwunastoletnie dzieciaki mają więcej wyobraźni, finezji i możliwości, żeby tworzyć znacznie ciekawsze, barwniejsze i lepsze scenariusze do filmów, od tych kreatywnych fachowców od siedmiu boleści. Zatem co za ograniczone cymbały piszą takie tandetne scenariusze do gniotów i po co, jeżeli na takim szajsie nie wiele da się zarobić, ponieważ normalni ludzie nie będą czegoś takiego oglądać, jedynie jakieś przygłupy. Więc interes tworzenia takich produkcji nawet w masowych ilościach, wydaje się intratnie wymierny, bo trzeba się tak samo nie licho narobić z tą różnicą, że nad bublami, by uzyskać dochód powiedzmy 1000 USD za sztukę, przy inwestycji 20 tys USD wyłożonej na jedną produkcję. To już więcej idzie zarobić na sprzedawaniu pietruszki na straganie, czy w zieleniaku. I teraz mamy odpowiedź, dlaczego dookoła zalega tyle filmowego kompostu, gdy porządnych filmów brak, ponieważ, żeby szło zarobić na tandecie, to w związku z tym trzeba wyprodukować tej tandety w mega hurtowych ilościach, żeby wyjść na swoje i jeszcze jako tako zarobić. A więc nie powinno nas to specjalnie wielce zadziwiać, dlaczego tego szajsu jest od groma.
Odpowiedz
anonim199(*.*.131.199)2025-11-11 14:58:24+1
@anonim186: Ten Film nie jest dla ciebie po prostu za trudny. To dzieło dla ludzi świadomych
Odpowiedz
Doskonały film. Scenarzysta pewnie inspirował się prozą Stanisława Lema bo mnóstwo motywów z Jego książek wyłapałem, włącznie z organami pod pachą:) U Lema pojawiały się zresztą i w innych, intrygujących miejscach. Były też rozważania od którego momentu rozwoju świadomych maszyn i ich np. zdolności do reprodukcji będą one zasługiwały na prawa obywatelskie, prawo do głosowania itp. Nie myślałem że tego dożyję. Film ogląda się świetnie, 10/10.
Odpowiedz
Widzę podzielone komentarze na ludzi przed 40 i ludzi przed 30. Ja jestem tym pierwszym typem. Dzięki za wasze komentarze, bo ja już wiem z góry, ze film mi przypadnie do gustu ,a to wszystko dzięki wam . Pozdrawiam was wszystkich
Odpowiedz
Wirtualne związki, to czyste S-F zawsze bez hepiendu. Cielesność jest niezbędna, żeby związek mógł zaistnieć, a Chrystus jest niezbędny, żeby związek trwał i się rozwijał. Bez Boga nie ma związków, są tylko niedotrzymane kontrakty.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
