Koncepcje nazistowskie były dla trzeźwego umysłu zupełnie fantastyczne. Myśl, że niebieskoocy blondyni są innym rodzajem człowieka niż ciemnoocy szatyni, wyglądała na całkiem idiotyczną. Więc motłoch potrzebował jakiegoś tajemniczego rodowodu dla takich teorii. Niemieccy uczeni szukali ich na Dalekim Wschodzie, głównie w Indiach. Przez cały okres panowania hitlerowskiego w Niemczech trwało to obłędne poszukiwanie genealogii. Niektórzy naukowcy Trzeciej Rzeszy wierzyli w istnienie nordyckiej rasy panów, która miała ich zdaniem przetrwać upadek legendarnej Atlantydy. Szukając potwierdzenia tej teorii, organizowali szereg ekspedycji naukowych. Na terenie Antarktydy geolodzy Trzeciej Rzeszy badali kamienie i odłamki lodu. Według ich hipotez w czasach prehistorycznych na Ziemię spadła kometa, która spowodowała rozproszenie prawdziwych Aryjczyków po całym świecie. W Himalaje wyruszyła wyprawa tybetańska, której celem było odkrycie przedmiotów rzekomo związanych z początkami germańskiej histo
Cała współczesna tzw. "elyta światowa" są to genetycznie dokładnie takie same typy charakterologiczne, jak lewicowa banda hitlerowska, któea najpodatniejsze podłoże znalazła w narodzie niemieckim: to są po prostu świry, psychopaci - i najstraszniejszee jest to, że świrom, obiecującym "dobrobyt" za darmo za pomocą zmyślonej "postępowej wyższości" ulegają naiwnie całe narody, tracąc poczucie istoty nauki i kultury i dając się lewicowym "ideologom" ich patologicznymi wymysłami zawrócić z drogi postępu do prehistorycznych epok niewolnictwa i kamienia lupanego.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
