Ten to nigdy nie dorośnie
Tak się tu martwili o mnie
Pełny plecak, pusty portfel
Nie ma nic na horyzoncie
Ciągle pod tym szarym blokiem
Ręce w dziurawych kieszeniach
łatwo było snuć opowieść
O tym że się nic nie zmienia
Daję słowo
Wszystko było po coś
To co traci kolor
Zamienimy w złoto
Reszta jest historią
Wszystko było po coś
To co traci kolor
Zamienimy w złoto
Złoto, złoto
Świat się jednak bez nas kręci
A nie chcieliśmy w to wierzyć
Nad głowami szklany sufit
Ktoś go musiał w końcu przebić
Szklanki do połowy puste
Wychylaliśmy przy stołach
Ciągle w gabinecie luster
Aż wybuchliśmy od środka
Daję słowo
Wszystko było po coś
To co traci kolor
Zamienimy w złoto
Reszta jest historią
Wszystko było po coś
To co traci kolor
Zamienimy w złoto
Złoto, złoto
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.