Szczerze to nie podobał mi się ten odcinek. Jakiś taki nudny, mimo że niewiele zostało już do końca. W ogóle mnie nie zaciekawił. Melek ciągle naburmuszona, kaprysi cały czas, nic jej nie pasuje. Przykre,że Ali zawsze był przy niej w najgorszych momentach a ona teraz go zostawiła i sobie do ojca od tak po prostu pojechała. Obiecała,że zawsze będą razem. Mało tutaj uczuć między nią a Alim. Z jego strony coś jest, a z jej to bardziej obojętność. Szkoda,że tak to jest przedstawione, mogłoby być lepiej. Tak miło się patrzyło na Melek i Aliego. Szkoda,że nie ma tutaj wątku prawdziwej miłości między nimi. Myślałam,że coś się rozwinie ale najprawdopodobniej nie.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
