Każde miasto ma jakąś mroczną tajemnicę – Springwood miało Freddy’ego Kruegera, w South Park mieszka grupka rozwydrzonych i wulgarnych dzieciaków, a do tego znajduje się ono w pobliżu czynnego wulkanu. Miasteczko East Gackle za to często pada ofiarą ataków i katastrof. Nie są one jednak dziełem Osamy ben Ladena, Saddama Husseina, powodzi, tornad czy lawin – wszystko to dzieje się za sprawą Andy’ego Larkina, nastolatka, którego pasją jest robienie kawałów. Dla Andy’ego dzień bez dowcipu to dzień stracony. On i jego przyjaciel, Danny, połowę życia spędzają na wymyślaniu dowcipów, a drugą połowę na ich realizacji, w których często pomaga im dostawca pizzy, Mash. Andy uważa, że jego dowcipy są genialne i niepowtarzalne, czemu nie można zaprzeczyć, jednak mieszkańcom miasteczka, w szczególności jego starszej siostrze, Jen, nie przypadają one do gustu. Andy nie zniechęca się jednak, opracowując nowe sposoby na zdenerwowanie mieszkańców East Gackle.
Zdecydowanie najgorszy ze wszystkich odcinków. Zupełnie nie pasuje fabułą do reszty, nie mówiąc już o tym, że Andy nie wycina ani nawet nie wspomina w nim żadnych kawałów. Jedyne co mi się podoba to końcówka, ale nic więcej.
Odpowiedz
anonim102(*.*.9.102)wysłano z m.cda.pl 2019-10-14 21:35:42+6
@anonim243: Co za głupol wymyślił ten odcinek to ja nie wiem. Jeśli oceniamy go na gwiazdki to dla mnie nie jest warty nawet jednej gwiazdki.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
