Młody chłopak otrzymuje w spadku dom... W rzeczywistości jest on jednak bramą do innych światów. Przekraczając próg pokoju, wyskakując przez okno, wchodząc do kominka można znaleźć się w zupełnie innym miejscu i czasie. Całą sytuację komplikuje zmartwychwstały pra-pra-dziadek opiekujący się magiczną kryształową czaszką. Pożąda jej z kolei odwieczny (nie do końca zresztą żywy) wróg rodziny.
Ta część jest najmniej horrorowa ale ma swój specyficzny urok.
Odpowiedz
anonim187(*.*.249.187)2025-03-30 21:06:15+3
@anonim212: Jeżeli kobieta jest wartościowa i daje od siebie to co trzeba to nie szkoda na niej żadnej złotówki. Natomiast te które z góry nastawiają sie na zysk „bo im sie należy” … są zazwyczaj weryfikowane przez czas.
Odpowiedz
@anonim38: Często jest tak, że od początku udaje, że nie jest chytra na Twój majątek i będzie oddawać każdą złotówkę jak jej się dołożyłeś do drożdżówki w piekarni albo za bilet na autobus jak kupiłeś dwa, a po ślubie zobaczysz prawdziwe oblicze. I nagle zdziwienie, że się zmieniła. Na małych kwotach buduje się zaufanie, żeby zrobić skok na duży hajs mając piłkę po swojej stronie.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
