Powiem wam takie coś. Oglądałem ten film jak miałem 19 lat i wtedy marzyłem o takim Harley w sensie o motocyklu a nie o Miku. Wtedy miałem Junaka a później kilka innych "moturów". Obecnie mam 3 motocykle , 2 BMW i właśnie Harleya i powiem wam że tak niewygodnego i "psującego" ( w sensie że ciągle śruby się rozkręcają od wibracji i uszczelki puszczają) to w życiu nie miałem. Jedyny plus to ładnie wygląda i pięknie brzmi jego gang ale reszta to jakaś pomyłka. Dlatego obecnie śmieszy mnie ta scena jak strzelają do "Japonii" że to niby gówniany motocykl. Najgorsza Japonia jest lepsza od każdego Harleya. I coś jeszcze wam powiem, jak kupowałem Harleya to się trochę rozglądałem za tymi motycyklami i dziwiło mnie że wszystkie mają tak mało nabite na liczniku, ale jak już kupiłem swojego i przejechałem pierwsze 300 km to już wiedziałem dlaczego, bo tym sie nie da jeździć. W porównaniu do jazdy na BMW to na Harleyu to tak jakby na taczce jechał, a ta pozycja co jedzie Mike Rurke na początku filmu to na maksa tak jednorazowo można góra ze 150 km przejechać, fajnie ona wygląda na filmie ale z wygodą to nie ma już nic wspólnego, tak samo jak na końcu wsiada ta laska na motocykl to już widzę jak po 100 metrach krzyczy do reżysera "cięcie" i zeskakuje z tego motocykla. Dlatego teraz jak oglądam ten film to się śmieję.
Odpowiedz
anonim63(*.*.22.63)2024-04-22 14:14:01+7
@11115678901: zluzuj gacie ziomuś, to tylko fim.
Odpowiedz
@anonim101: Nie przesadzajmy z tymi przygodami i miłością panowie. To prędzej dramat obyczajowy z głęboką rozkminą na temat egzystencjonalnych poszukiwań w tym upadłym świecie.
Odpowiedz
Film sie patrzy czy oglada a nie krytykuje a co do motoröw Mercedesy tez sie mogä poosuc i te calkiem nowe ,Kto tam napisal film o prawdziwej przyjazni to PRAWDA a dolary w tym filmie byly tylko poto by zalatwic pewne sprawy JAK KTOS ZDRADZA PRZYJACIELA ZDRADZA SAMEGO SIEBIE A W TEDY KONIEC PRZYJAZNI NA CALE ZYCIE ......
Odpowiedz
anonim187(*.*.249.187) 2025-10-09 23:47:350
Wybrałem życie singla i ile to musiałem się nasłuchać , od koleżków w pracy, że na ręcznym jeżdżę, a może ty ciepły jesteś itp? A dziś po niecałej dekadzie mam przyjemność oglądać jak ich kobiety niszczą jednego po drugim, jeden pięć lat wesele spłacał a już musi szykować na rozwód. Inny wprowadził się do teściów, wziął pożyczkę, wyremontował , dostał kopa w d,u,p,e i siedzi na najmie nie ma gościu nic, jego miła tak go upilnowała, że nawet auta nie może sprzedać, gdyż ona jest współwłaścicielem choć mu grosza nie dołożyła. Dziś siedzę w swoim własnym skromnym mieszkanku, nie pracuję w żadne soboty. Nie wyobrażam sobie znaleźć teraz kobiety co by mi rozwaliła budżet i odebrała spokój.
Odpowiedz