Kult nad kultami. Jeśli ktoś tego arcydzieła nie widział, to niczego nie widział. Legendarny Robert Z'dar i spółka w filmie ze wszystkim złym, co tylko może być w filmie złe. Tutaj nawet Knapik się myli jako lektor. Niski budżet, brak dubli, dialogi z pupy, strzelaniny jak z paintballa, dużo cycków i nie tylko. To po prostu TRZEBA OBEJRZEĆ! A potem już nic nie będzie takie same...
Odpowiedz
anonim242(*.*.237.242)2024-03-01 22:10:14+6
@anonim240: Nie dziwię się że lektor się myli, przecież tego na trzeźwo nie da się oglądać a co dopiero czytać dialogi :)
Odpowiedz
Typowy film z wypożyczalni VHS, z dolnej półki, kino klasy B w stylu Troma. Nie wiadomo do końca czy to na poważnie czy dla beki. Policjant samuraj w stylu Mela Gibsona i jego kolega jak w zabójczej broni walczą z gangiem Yakuza na terenie LA. Najbardziej kuriozalna akcja z peruką bohatera, raz ją ma a raz nie, co scena to się zmienia, nie wiadomo po co... Fajna wersja, bo nie powycinana, wszystkie sceny. Można obejrzeć choć wiadomo, że szału nie ma i trochę nuży, ale akcja wypełnia czas. Trudno oceniać, po prostu tak zły, że aż ZŁY.
Odpowiedz
Ciekawy byłby serial Narcos w tej obsadzie i reżyserii. Wyobrażam sobie Escobara, strojącego miny do swoich ludzi. Agenci Pena i Murphy z drętwymi tekstami, jeden wymachuje mieczem, drugi gapi się ciągle z przygłupią miną. Byłoby arcydzieło a Netflix schowałby się ze wstydu ze swoją produkcją.
Odpowiedz
Nie ma gorszej padliny niż polscy naziści spod znaku bandery strzelający do rosyjskich dzieci pod Kurskiem. To plemię które je urodziło, jest do utylizacji.
Odpowiedz