Tak nawiasem mówiąc, to trochę się zaczynam bać... Nie tak dawno w komentarzu do innego filmiku na innym portalu wspomniałem o słowach A. Leppera "Na tej sali Już Wersalu nie będzie... Wersal się skończył "... Oprócz tego, ta nowa firma do której chciał przejść Joe w jednym z poprzednich odcinków miała się nazywać "Babie lato ". Ja w innym komentarzu przypomniałem piosenkę J. Połomskiego: "-A wszystko to pewne tak prawie Jak listek na wietrze w trawie ślad Jak latem zerwany w trawie dmuchawiec Gdy zawieje wiatr "... Jak to śpiewał "Lady Pank ": "Czy już się musisz zacząć bać ?"
Odpowiedz
Cóż za dosłowność... W komentarzu odcinku na sali sądowej pisałem, że Allison się pogrąża bul bul bul...a tu Allison najpierw zanurza się z głową w wannie a potem Devalos stoi po pas w wodzie... Ten jej martwy chłopak nazwał Jo' ego "żałosnym "... On sam już żadnej cizi nie poderwie... Nie spędzi z żadną upojnej nocy... Nie "Pokowboi w dalekiej Syberii " jak śpiewał A. Rosiewicz ani nawet nie poeksploruje dżungli w Jumanji... Nooo... nawet na całusa od Allison nie ma co liczyć... I KTO TU JEST ŻAŁOSNY ... I co ? Ktoś z takim podejściem do żywych i nadal myślący tak przyziemnie i zmysłowo o "okazjach przegapionych "... chciałby zaznać wiekuistego spokoju ?... HA ! HA ! HA ! ... WĄĄĄTPIĘĘĘ...
Odpowiedz