Niestety mają procedury na takie sytuacje. Zbezczeszczony egzemplarz Koranu zostaje "zabrany sprzed oczu", czyli chowają go gdzieś, żeby nikt go nie oglądał (np. w jakimś magazynie na zbezczeszczone Korany) i czekają aż się rozsypie ze starości.
Odpowiedz
To cos jak nie kradnij lub nie zabijaj boszka katolikow ;) Niby jest, ale kazdy ma to w dupie ;) bo byle pedofil w sukience pierdolnie resecik za kase i wziecie do pyska "jego ciala" boskiego ;) Religia patologii i debili, w sumie jak kazda religia ;)
Odpowiedz
Komentarze z FB
Dodaj komentarz
Zbezczeszczony egzemplarz Koranu zostaje "zabrany sprzed oczu", czyli chowają go gdzieś, żeby nikt go nie oglądał (np. w jakimś magazynie na zbezczeszczone Korany) i czekają aż się rozsypie ze starości. Odpowiedz