@anonim: Chodzi o tych, którym nic nie jest, a siedzą na zwolnieniach lekarskich albo o dziewczyny, które mają krwawienie miesiączkowe przez 30 dni w miesiącu. Odpowiedz

@Emmu: Ja też miałem zwolnienie i co z tego? Jakoś wyszedłem na ludzi. Odpowiedz

@anonim: Ja nie twierdzę, że kto nie ćwiczy jest debilem, ale po co tego odmawiać? Ruch na poziomie wfu jest zdrowy. Odpowiedz

@anonim: Na W-f się zawszę czekało to były najlepsze chwile w szkolę, ale widzę, że teraz dzieciaki są przyzwyczajone do siedzenia na dupie. My kiedyś wychodziliśmy na dwór i graliśmy w piłke, bawiliśmy się w podchody, gdzię zapierdalaliśmy po całej ulicy i nie wyobrażaliśmy sobie siedzieć na materacu czy ławcę jak inne zjeby ze zwolnieniami. Jeżeli masz zwolnienie z W-Fu jesteś dla mnie jakąś leniwą pizdą co nigdy z domu nie wychodzi i takiego obrazu mi z głowy nie wymarzesz. Sam z doświadczenia nie potwierdze tego bo po prostu w mojej klasie nie było zjeba, który nie chciałby ćwiczyć przez to, że mu się nie chcę... Odpowiedz

@Emmu: Ja uważam że kto się zwalnia z lenistwa jest pizdą nie zasługującą na miano mężczyzny :p sam mam w chuj nadwagę a jakoś nie odpierdalam i ćwiczę na równi z innymi... Odpowiedz

@Asaltv13: I bardzo dobrze, tak trzymaj ;) Mi też się nigdy nie zdarzyło nie ćwiczyć Odpowiedz

@Emmu: Tylko, że wf teraz to nie wf... Odpowiedz

@anonim: To co się teraz robi na wfie? (poważne pytanie) Minęły 3 lata odkąd nie mam wfu to chyba nie pozmieniało się tak dużo, ewentualnie u nas w szkole był po prostu zróżnicowany wf. Odpowiedz

@Emmu: Dołączam się do pytania. Co się zmieniło? Mogę Ci powiedzieć jak u nas wyglądało.

Przychodził wfista pytał co robimy, wszyscy, że gramy w nogę wychodzimy na boisko, 5-10 okrążeń w okół boiska w zależności od humoru :D I potem rozgrzeweczka na polu karnym i 30 minut meczyku, a jak były 2 wfy to już 70 minut grania, oczywiście były dni gdzie musieliśmy zaliczyć jakieś duperele, ale wtedy każdy dostawał 4-6 ocenkę i mieliśmy z głowy :) A jak padało czy zła pogoda była to na sali w kosza, hokeja. Jedynie jak graliśmy w siatkę to miałem "Zakaz gry" xD Nie lubiłem tej gry i po prostu elegancko zamiast rękoma to piłke przebijałem lub podawałem nogą, ale jak to wfista musiał się dojebać. Nie kop piłki mówił, bo zepsujesz i będziesz odkupywał xD :D Odpowiedz