Opowieść o człowieku, który urodził się i dorastał w obozie koncentracyjnym w Korei Północnej. Kiedy udało mu się uciec, miał skończone 23 lata. Miał szczęście, bo z tego obozu nie wychodzi się żywym. Jego rodzice, także więźniowie zawarli małżeństwo z rozkazu strażnika. Obóz 14 jest jedyną rzeczywistością dla 40 000 więźniów. Są zdani na łaskę nadzorców, którzy są za każdą egzekucję wynagradzani dodatkową porcją jedzenia i alkoholu. Jeśli ktoś naruszy regulamin - zostaje natychmiast rozstrzelany. Inwigilacja jest codziennością a donoszenie jest nakazem. Shina doniósł na własną matkę, bez większych emocji oglądał jej śmierć. Wstrząsający dokument Marca Wiese ilustrowany jest animacjami i uzupełniony wyznaniami dwóch byłych północnokoreańskich oficerów. Film jest jednym z najważniejszych świadectw współczesnego Gułagu.
w taki oto sposob mozna zniewolic psychicznie czlowieka do tego stopnia ze chlopak chcialby wrocic do obozu,,,,,,,
Odpowiedz
anonim96(*.*.48.96) 2014-07-20 17:20:36+4
Skoro kim dzong un lubi tak straszyć wypowiadaniem wojny nie widzę powodu aby mu tego odmówić. Rozpieprzyć ten cholerny system komunistyczny !!!!
Odpowiedz
gdzie jest świat że pozwala na takie okrucieństwo gdzie te mocarstwa
Odpowiedz
anonim45(*.*.125.45) wysłano z m.cda.pl 2021-04-11 22:46:59+2
Swiat przespal ten czas gdy mogl usunac ten chory ustroj!!!!teraz ten maly zezimieszek ma kilkaset glowic magacych poleciec gdzie chce.i los tych biedakow nikogo z politykow juz nie obchodzi
Odpowiedz
anonim140(*.*.55.140) 2016-06-10 00:14:49+2
Sami ateiści komentują... Dla nas, katolików, to część Bożego Planu. On wie najlepiej, co dla tych ludzi dobre.
Odpowiedz
anonim121(*.*.9.121) 2016-03-05 08:52:13+2
Przeczytałam biografię URODZONY W OBOZIE NR 14.Jest szokująca.
Odpowiedz
anonim175(*.*.128.175) 2014-11-21 10:19:20+2
jak człowiek może przy wigilii spokojnie świetaować z rodziną widzac że gdzieśtam za nic giną ludzie i ma świadomość tego że NIE może SAM pomóc bo mu tego zabraniają - to nie ma sensu. Pora coś z tym zrobić.
Odpowiedz
anonim27(*.*.130.27) 2014-04-21 22:32:49+2
rozwalic ten oboz piepszony i ludzi iwydostac
Odpowiedz
niech nikogo nie dziwi, że pod koniec chciałby wrócić do Korei, do obozu. Do tej nieludzkiej ziemi gdzie panuje piekło pod otwartym niebem. Wydaje się dobrym człowiekiem, ale spustoszenie w jego umyśle jest przytłaczające, nie oceniałbym więc tego co mówi negatywnie, bo to słowa kogoś kto urodził się w tym chorym systemie i nie poznał nigdy innego życia poza tym, gdy przekroczył płot tamtego dnia
Odpowiedz
anonim53(*.*.75.53) wysłano z m.cda.pl 2021-06-07 00:48:020
Przerażające jest to że ten strażnik z taką dumą w głosie opowiada to co robił w obozie, że był panem życia i śmierci dla tych ludzi.Mam takie wrażenie że ten były strażnik jest z tego dumny, wręcz się tym chełpi.To jest chore w głosie tego człowieka nie słychać w ogóle jakiej kolwiek skruchy, refleksji nad tym co robił.
Odpowiedz
System stworzony dla zwyrodnialców i sadystów. Mamy XXI wiek a tam średniowiecze hodujące barbarzyńców Wynaturzona machina napędzająca stado gnomów których chore geny trzeba by prać przez kilka pokoleń zeby choc w połowie miały cechy człowieczeństwa choc pewnie i to byłoby za mało
Odpowiedz
anonim137(*.*.252.137) wysłano z m.cda.pl 2019-10-04 20:32:130
Wyszukiwanie odpowiedzi..
