W 1957 nad Antarktydą przelatuje rosyjski samolot transportowy . W ładowni siedzą trzej Rosjanie z pudełkiem zamkniętym na kłódkę. Drugi pilot opuszcza swoje miejsce i wchodzi do ładowni, po czym zaczyna strzelać do pozostałych mężczyzn, którzy odpowiadają ogniem. Chaos spowodowany strzelaniną prowadzi do katastrofy, która zabija wszystkich na pokładzie.
nie kumam tych durnych amerykańskich gliniarzy... koleś by se wziął diamenty, których nikt nie będzie szukał i wsztscy byliby ok, ale nie.. durny gliniarz, który i tak nic z tego nie ma i jeszcze innym nie pozwoli żeby mieli..
Odpowiedz
anonim165(*.*.253.165) 2025-11-11 20:26:510
Personel opuszcza stację antarktyczną na zimę z wyjątkiem 2-3 osób, ale chwilę przed odlotem pada trup i policjantka musi zostać. Potem intryga się zagęszcza, aż wreszcie znajdują samolot, który spadł kilkadziesiąt lat wcześniej - to to co widać w czołówce. Na koniec okazuje się, że chodziło o diamenty.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
