Od rana w wielu miejscach w Polsce trwają obchody w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. W uroczystości upamiętnienia Grzegorza Przemyka wziął udział Andrzej Duda. Prezydent podczas krótkiej wypowiedzi dla mediów postanowił jednak odnieść się do obecnej sytuacji w kraju. – Precz z komuną, również z Sądu Najwyższego, bo i tego problemu nie udało się rozwiązać po 1989 r. – powiedział Duda.
Oto sędzia piotrowicz
W 1978 rozpoczął pracę w Prokuraturze Rejonowej w Dębicy, następnie w 1980 został przeniesiony do Prokuratury Wojewódzkiej w Krośnie, a na początku lat 80. do Prokuratury Rejonowej w Krośnie. Od 1978 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był członkiem egzekutywy PZPR w Prokuraturze Wojewódzkiej i Rejonowej w Krośnie, a także kierownikiem szkolenia partyjnego i społecznym inspektorem pracy. Podczas stanu wojennego był autorem aktu oskarżenia przeciwko działaczowi opozycji Antoniemu Pikulowi, oskarżonemu o kolportaż wydawnictw drugiego obiegu. W treści aktu napisano m.in.: „W świetle materiałów dowodowych wyjaśnienia oskarżonego nie brzmią przekonywająco. Dokonane ustalenia pozwalają stwierdzić, że Antoni Pikul, podczas obowiązywania stanu wojennego, dopuścił się przestępstwa [...]. Skierowanie aktu oskarżenia przeciwko Antoniemu Pikulowi należy uznać za zasadne]. Po upublicznieniu tej sprawy w 2013 Stanisław Piotrowicz stwierdził, że dążył do umorzenia tego postępowania.
CYNIZM , OBŁUDA a faktów nie da się zmienic ustawą !!
Odpowiedz
anonim47(*.*.14.47) 2021-12-05 16:43:060
Hańba Ministerstwo zaktualizowało wykaz ogłoszony w poprzedniej wersji w lutym 2021 r. – i opisany wtedy przez media jako największy skandal w polskiej nauce od lat Obejmujący ponad 30 tys. tytułów wykaz określa liczbę punktów przyznawaną badaczowi za publikację w danym czasopiśmie. Te punkty są potrzebne do awansu naukowca, ale i do budowania renomy wydawcy, czyli ośrodka akademickiego W lutym media zwracały uwagę na podwyższenie punktacji pięciu czasopismom wydawanym przy KUL. Teraz dwa z tych tytułów zanotowały kolejne awanse. Umocnienia swojej pozycji doczekał się także periodyk wydawany w toruńskiej uczelni ojca Tadeusza Rydzyka
Odpowiedz
anonim47(*.*.14.47)2021-12-13 15:15:430
@anonim47: Od rana w wielu miejscach w Polsce trwają obchody w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. W uroczystości upamiętnienia Grzegorza Przemyka wziął udział Andrzej Duda. Prezydent podczas krótkiej wypowiedzi dla mediów postanowił jednak odnieść się do obecnej sytuacji w kraju. – Precz z komuną, również z Sądu Najwyższego, bo i tego problemu nie udało się rozwiązać po 1989 r. – powiedział Duda.
Oto sędzia piotrowicz
W 1978 rozpoczął pracę w Prokuraturze Rejonowej w Dębicy, następnie w 1980 został przeniesiony do Prokuratury Wojewódzkiej w Krośnie, a na początku lat 80. do Prokuratury Rejonowej w Krośnie. Od 1978 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był członkiem egzekutywy PZPR w Prokuraturze Wojewódzkiej i Rejonowej w Krośnie, a także kierownikiem szkolenia partyjnego i społecznym inspektorem pracy. Podczas stanu wojennego był autorem aktu oskarżenia przeciwko działaczowi opozycji Antoniemu Pikulowi, oskarżonemu o kolportaż wydawnictw drugiego obiegu. W treści aktu napisano m.in.: „W świetle materiałów dowodowych wyjaśnienia oskarżonego nie brzmią przekonywająco. Dokonane ustalenia pozwalają stwierdzić, że Antoni Pikul, podczas obowiązywania stanu wojennego, dopuścił się przestępstwa [...]. Skierowanie aktu oskarżenia przeciwko Antoniemu Pikulowi należy uznać za zasadne]. Po upublicznieniu tej sprawy w 2013 Stanisław Piotrowicz stwierdził, że dążył do umorzenia tego postępowania.
CYNIZM , OBŁUDA a faktów nie da się zmienic ustawą !!
Odpowiedz
anonim47(*.*.14.47) 2021-12-05 11:58:270
Sławomira łozińska cyt Dopóki mamy świadomość, że jest to kuriozum, które może się jeszcze zmienić, to jest w porządku. Gorzej, jeżeli zostaną wykorzystane wszystkie sposoby, by nie wygrać walki o demokratyczne wybory. Obecny minister edukacji? Na szczęście nie podlegam pod ten resort, nie mam w rodzinie nikogo, kto musiałby się z tym zmagać, nie muszę stać nad zeszytem i patrzeć na listę lektur. Nie dziwię się tym, którzy próbują teraz ominąć obowiązek szkolny albo wyjechać z Polski kosztem totalnej zmiany życia. Jestem przekonana, że ludzie nie są idiotami, namawiam do rozsądku i inteligencji. Kiedyś słyszeliśmy, że PRL jest systemem, który nigdy się nie zmieni. Z perspektywy mojego doświadczenia mogę stwierdzić: nic nie jest na stałe. Jeśli coś warto ugruntowywać, to postawę, która wyraża sprzeciw.
Odpowiedz
anonim47(*.*.14.47) 2021-12-02 16:31:490
Czy minister wie co robi ? Lex Czarnek już w Sejmie. "Receptą na kryzys jest wywołanie jeszcze większego kryzysu" Projekt zmian w prawie oświatowym 30 listopada wpłynął do Sejmu i został skierowany do pierwszego czytania w komisjach, co z niepokojem przyjęli nauczyciele i dyrektorzy. Od miesięcy ostrzegają oni przed konsekwencjami proponowanych przez rząd zmian, które de facto już odczuwają. Przeciwko lex Czarnek w sierpniu ruszyła akcja "Wolna szkoła". "Receptą MEiN na przezwyciężenie kryzysu w oświacie, jest wywołanie jeszcze większego kryzysu" – piszą jej inicjatorzy.
Odpowiedz
anonim47(*.*.14.47) 2021-12-02 16:25:380
Ale jazda bez trzymanki , czego pisiory nie wymyślą !!!!! Ogarnąc tego rozumem się nie da !!!
W krajach Unii nie ma takich rozwiązań, by dyrektor jednostki naukowo-badawczej mógł podejmować działania interwencyjne, w tym działania na prawach przysługujących prokuratorowi – podaje w opinii dla "Rzeczpospolitej" prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak. Do Sejmu trafił projekt ustawy o Instytucie Rodziny i Demografii, który miałby z budżetu państwa otrzymać 30 mln zł rocznie.
Odpowiedz
anonim47(*.*.14.47)2021-12-02 16:26:400
@anonim47: Instytut Rodziny i Demografii miałby być instytucją publiczną, która bada procesy zachodzące w sferze demografii w jej społeczno-kulturowym kontekście – Instytut jest niepotrzebny i szkodliwy – powiedziała prof. Irena Kotowska, honorowa przewodnicząca Komitetu Nauk Demograficznych PAN w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Projekt ustawy nie wskazuje, w jaki sposób Instytut ma współpracować z Rządową Radą Ludnościową, czy ze środowiskiem demografów w Polsce. Przyznaje za to uprawnienia prokuratorskie prezesowi Instytutu
Odpowiedz
anonim47(*.*.14.47)2021-12-02 16:27:550
@anonim47: Naukowcy wskazują, że stworzenie podobnej instytucji jest jednak zbędne, a dane, o których mowa w projekcie, od dawna są analizowane przez szereg innych instytucji.
– Instytut jest niepotrzebny i szkodliwy. Analizy zmian legislacyjnych i ich skutków to zadania Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej; dane o procesach ludnościowych gromadzi GUS, a naukowcy na uczelniach wyższych i w PAN prowadzą badania naukowe w licznych zespołach dobrze rozpoznawalnych w środowisku międzynarodowym. Mamy też Rządową Radę Ludnościową – powiedziała prof. Irena Kotowska, honorowa przewodnicząca Komitetu Nauk Demograficznych PAN w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Prof. Kotowska zwraca uwagę na fakt, że prezes Instytutu ma w założeniu długą siedmioletnią kadencję i w praktyce nie będzie można go odwołać, za to jego uprawnienia są ogromne. Osoba na tym stanowisku będzie mogła żądać wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych dotyczących rodzin, sprawach rodzinnych w szczególności dotyczących stosunku między rodzicami a dziećmi, będzie mogła brać udział w postępowaniach dotyczących nawiązania stosunku przysposobienia, sprawach nieletnich czy będzie mogła dołączyć np. do postępowań rozwodowych.
W innej, przygotowanej specjalnie dla "Rzeczpospolitej" opinii, prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak, prorektor ds. nauki SGH, mówi wprost o próbie upolitycznienia demografii i zaznacza, że zawężenie polityki ludnościowej jedynie do spraw rodziny i dzietności jest groźne.
Odpowiedz
anonim47(*.*.14.47) 2021-12-02 16:24:170
Jan Strzeżek, rzecznik Porozumienia skomentował:
Bronienie Ministra Mejzy do łatwych nie należy, ale Poseł Mieczysław Baszko od Bielana nie widzi w jego zachowaniu nic złego. Argumentuje, że zna historie szamanów leczących ludzi w samolocie oraz zna wysoką skuteczność "szeptuch", które leczą na Podlasiu. Mowa jest srebrem.
Odpowiedz
anonim47(*.*.14.47) 2021-12-02 16:22:380
Może byście wzięli w obronne waszego towarzysza z pisu
Poseł Mieczysław Baszko próbował brać w obronę kontrowersyjne działania wiceministra sportu, Łukasza Mejzy. – Ludzie szukają różnych sposobów – mówił poseł, odnosząc się do biznesu Mejzy, który razem ze wspólnikami miał zarabiać na leczeniu ciężko chorych dzieci. Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że polityk osobiście jeździł i przekonywał rodziców do terapii metodami uznawanymi przez specjalistów za niesprawdzone i niebezpieczne.
Odpowiedz
anonim47(*.*.14.47) 2021-12-02 16:21:050
Matecki dumni jesteście że wasz pisowski towarzysz jest na ustach wszystkich ?
Samorząd województwa lubuskiego podejrzewa, że obecny wiceminister sportu Łukasz Mejza organizował fikcyjne szkolenia za publiczne pieniądze. Zainkasował za nie blisko milion złotych. Ciekawe ?
Odpowiedz
anonim104(*.*.109.104) 2021-11-30 03:12:290
Zacznijmy od samego początku i w zasadzie najważniejszego zagadnienia: -- czy na Białorusi panuje wojna? -- czy ludzie tam zabijają ciemnych, czarnych czy arabów? -- czy po przylocie samolotem z bliskiego wschodu i po wyjściu z terminalu w Mińsku życie lub zdrowie tych rzeczonych jest zagrożone?
Ja wiem, że Białoruś to żaden obiekt marzeń, ale skoro nikt tam nie będzie obdzierał ze skóry czy zabijał tych przybyszów, to dlaczego nie zostają tam tylko prą z uporem maniaka dalej i dalej na zachód?! Odpowiedz